Pov:Yeonjun
Wczoraj było całkiem fajnie. Ten chłopak też wydawał się spoko.
Dzisiaj także mieliśmy się z nimi spotkać.
Chcieli iść do kina na jakiś tam horror. Oczywiście nie mogę tego opuścić. Kocham horrory i mógłbym oglądać je cały dzień.Była godzina 7:20 za 40 minut mam lekcje więc siedziałem w kuchni jedząc śniadanie. Przy zlewie stała moja mama myjąc naczynia bo dziś przychodzi mój kuzyn wraz z ciotką.
Moja rodzina jest super ale gdy chodzi o coś poważnego potrafią zrobić dużą dramę.-A jak tam z twoim przyjacielem Taehyunem?- zapytała matka.
-Dobrze. Dzisiaj z jego przyjaciółmi mamy iść do kina więc będę później.-
-Dobrze ale uważaj i nie zapomnij o kuzynie.-
-Nie zapomnę.-
Okazało się że nie mam drugiej lekcji a za to Teahyun miał trening więc poszliśmy na boisko.
Usiadłem na ławce patrząc na swojego przyjaciela.
Po chwili zobaczyłem jak Soobin wraz z Beomgyu wchodzą do sali.-Hej Yeonjun!- krzyknął czarnowłosy siadając obok mnie.
-Hej. Nie macie lekcji?- zapytałem.
-Odwołano, a Teahyun napisał że ma trening.- opowiedział Soobin.
Uśmiechnąłem się i zaczęliśmy oglądać jak nasz przyjaciel trenuje.
Po wszystkich lekcjach udaliśmy się do kina. Taehyun kupił bilety i weszliśmy do środka. Mieliśmy szczęście że mamy miejsce na samej górze ponieważ ostatnio gdy byłem z rodzicami, siedzieliśmy na dole i trochę bolała głowa przez patrzenie na górę.
Siedziałem między Taehyunem a Beomgyu. Chłopak się bał ale jego przyjaciel go uspokajał. Widać że bardzo o siebie dbają choć był to tylko film.
Gdy się skończyło wyszliśmy z kina po mału idąc w stronę naszych domów.
-Już więcej nie idę do żadnego kina na żaden horror.- powiedział czarnowłosy.
-I tak cię zaciągne.- odpowiedział Soobin.
-Ej może pójdziemy jeszcze do kawiarni?- zapytał mój przyjaciel.
-Ja nie mogę. Muszę wrócić do domu bo mój kuzyn przyjechał z ciotką.- wtrąciłem.
-Czyli jutro nie możesz się spotkać?-
-Niestety nie. Dobranoc.- oznajmiłem poczym odeszłam w stronę domu.
Po paru minutach byłem już w domu.
Otworzyłem drzwi i krzyknąłem że jestem. Rodzice siedzieli w pokoju wraz z ciotką i moim kuzynem.-O witaj Yeonjun! Dawno cię nie widziałam!- powiedziała kobieta całując mnie w policzek.
-Weź Minho i idźcie na górę coś porobić.- rozkazała moja matka.
Obaj poszliśmy do mojego pokoju.
Minho był o rok starszy ode mnie ale był chyba bardziej dzieciny niż ja.Po dłuższym czasie, rodzice zawołali nas na kolację. Usiedliśmy do stołu i nie mogło obejść się bez TYCH pytań.
-A więc, masz już jakąś dziewczynę na oku?- zapytała ciotka.
-Nie. I chyba nie zamierzam.-
-Jak to. Każda by cię chciała.-
Po paru gadaniu o moim życiu ciotka wreście odpuściła i rozmawiała z rodzicami.
Gdy zjedliśmy, w raz z kuzynem poszliśmy do pokoju spać.Obudziłem się o chyba 4 w nocy.
Nie mogłem zasnąć więc poszłem do kuchni się napić. Gdy wróciłem zobaczyłem wiadomość od Taehyuna.Taehyun🐿️
Taehyun 🐿️
Ej chcesz numer do Beomgyu?Yeonjun🦊
Jest 4 w nocy a ty się mnie pytasz czy chce numer do chłopaka którego znam zaledwie dwa dniTaehyun 🐿️
To dlaczego nie śpisz???Yeonjun 🦊
Bo poszłem się napićTaehyun 🐿️
To chcesz czy nieYeonjun 🦊
To dajTaehyun 🐿️
987******Yeonjun 🦊
Napisze do niego jutro
Idź spać
DobranocTeahyun 🐿️
Dobranoc
___________________________________
CZYTASZ
Thank you//Yeongyu
FanfictionBeomgyu poprzez przyjaźń z swoim najlepszym przyjacielem Soobinem, poznaje chłopaka o imieniu Yeonjun. !Wszystko jest zmienione na potrzebę fabuły oraz opowiadania!