Rozdział 6

245 19 5
                                    


Pov: Yeonjun

Obudziłem się i znowu zobaczyłem jak Beomgyu śpi. Niestety nie działo się to długo ponieważ przyszła nauczycielka i kazała zbierać rzeczy bo zaraz przyjdą ucznie na lekcje. Iż spaliśmy tu, to i tak musimy tu zostać na zajęcia.

-Beomgyu wstawaj. Chyba nie chcesz aby ktoś się na ciebie gapił gdy śpisz.- budził go Soobin.

-Jeszcze chwilę.-

-Zanim wstaniesz to jakiemuś psu głowa odpadnie.- zaśmiałem się na co chłopak od razu wstał.

Opierał się rękami o podłożę i patrzał na mnie. Nie byłoby to niezręczne gdyby nie to co zadziało się wczoraj.

-Chłopaki zbierajcie swoje rzeczy.- wyrwał nas z tej chwili, Teahyun.

Ockneliśmy się i zaczęliśmy składać koce.

Przez całą lekcje patrzałem na Beomgyu.
Chciałbym z nim siedzieć. Nie mówię że z Teahyunem jest źle, oczywiście że nie. Kocham go jak brata ale....sam już nie wiem. Z Beomgyu co to innego.

-Yeonjun! Słuchasz mnie!?- zapytała nauczycielka.

-Um, tak. Słucham.-

-Następnym razem będzie jedynka że nie uważasz na lekcji.-

W tamtej chwili chciałem jej coś powiedzieć, zwłaszcza że była to moja znienawidzona nauczycielka ale się powstrzymałem.

Po lekcjach zaproponowałem chłopakowi czy chce do mnie znowu wpaść. Chciałbym z nim spędzić jak najwięcej czasu.

-Przepraszam, nie mogę. Muszę wracać do domu. Znaczy um, nie muszę ale wiesz...- odpowiedział.

-Rozumiem. Napisze do ciebie później jak tam.- uśmiechnąłem się i czarnowłosy poszedł w kierunku wyjścia.

Pov: Beomgyu

Wróciłem do domu z szkoły. Jak zawsze rodzice się kłócili. Rozebrałem się poczym od razu poszłem do swojego pokoju.

Gdy usiadłem na łóżku dostałem wiadomość.

             
                         Yeonjun🦊

Yeonjun 🦊
Wróciłeś?
Zjadłeś coś?
Jest ok?

Beomgyu 🐻
1. Wróciłem
2. Tak
3. Bardzo ok

Yeonjun 🦊
Nie kłamiesz prawda?

Beomgyu 🐻
Oczywiście że nie

Yeonjun 🦊
No dobrze
Tym razem ci odpuszczę
Muszę iść na obiad
Napisz do mnie jak coś będzie źle
Papa

Beomgyu 🐻
Papa

Yeonjun zawsze był bardziej opiekuńczy i szczery przez wiadomości niż na żywo.
Może jest mu tak lepiej?
W każdym razie, to bardzo słodkie.

Nagle do pokoju weszła moja matka.

-Beomgyu, ja z tatą postanowiliśmy że pojedziemy na mini wakacje. Musimy się trochę...no wiesz...pogodzić. Będziemy za trzy lub dwa tygodnie. Pisz do nas jak coś.- powiedziała kobieta.

-Musicie?-

-Tak, ale nie martw się. Skontaktowaliśmy się z twoim przyjacielem, Soobinem. I polecił kogoś aby przez ten czas mieszkał z tobą.-

Iż nienawidziłem gdy rodzice się kłócili, nie lubiłem też zostawać sam w domu.
Nie chodzi o to że szczególnie bez rodziców, ale ogólnie.

Nie wiem kiedy i jak, ale obaj mieli spakowane walizki. Było to planowane wcześniej? No cóż, nic już nie zrobisz.

Pożegnałem się z nimi poczym znów rzuciłem się na łóżko.
Tym razem napisałem do Soobina.

                           Soobin🐰

Beomgyu 🐻
OSZALAŁEŚ
KOGO TY IM POLECIŁEŚ

Soobin🐰
Zgadnij

Beomgyu 🐻
NIE WIEM

Soobin 🐰
Zaczyna się na Y kończy na N

Beomgyu 🐇
NIE WIEM
MÓW KTO TO

Soobin🐰
NO YEONJUN DEBILU

Beomgyu 🐻
POJEBAŁO CIĘ

Soobin🐰
Przecież się lubicie

Beomgyu 🐻
ALE CZEMU ON
NIE MOGŁEŚ TO BYC TY???

Soobin🐰
Niestety nie mam czasu
Po drugie spędzasz z nim dużo czasu
Czasem czuję się zazdrosny

Beomgyu 🐻
KOCHAM CIE SOOBIN
ALE KURWA
OBERWIESZ

Soobin🐰
Też cię kocham
Papa

Beomgyu 🐻
SOOBIN
_________________________________

Thank you//YeongyuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz