prologue

155 6 1
                                    

Byłam ostatnią osobą, którą posądzono by o łzy i skruchę.

Pojedyncze osoby traktowały mnie jak swój autorytet. W końcu ludzie chcieli mieć wyszlifowaną, silną osobowość, której nie potrafili okiełznać nawet najpotężniejsi czarodzieje.

Jednak nie zdawali sobie oni sprawy, jak wiele konsekwencji niosła ona za sobą.

Bo nikt nie wiedział, że każdej nocy płakałam w poduszkę, przemęczona aurą perfekcji, jaka krążyła wokół mnie latami.

Od dziecka uczono mnie potęgi. Uzewnętrznianie się było słabością, której jako jedyna z rodzeństwa się nie poddałam.

A na moich barkach spoczywał nieustannie rosnący ciężar.

Bo nie mogłam zostać rozczarowaniem.

W oczach rodziców byłam wzorową córką. W oczach nauczycieli wybitną uczennicą. A w oczach uczniów przyszłą, potężną czarownicą.

Ale w twoim przypadku było inaczej.

Dostrzegłeś we mnie coś, czego ja sama nie byłam w stanie ujrzeć przez całe szesnaście lat mojego życia.

Wznieciłeś we mnie iskierkę, która pokazała mi kim tak naprawdę byłam.

Mockingbird | Draco MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz