Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
─ wait, wait!
─ i have to get closer to you, ya know?
┈┈┈ ✩ ┈┈┈
t a t t o o a r t i s t
albedo x male reader
type: au| slightly suggestive| fluff
[ 𝙖 𝙥𝙡𝙖𝙮𝙡𝙞𝙨𝙩 ]
┈┈ o1 hot in here || nelly
┈┈ o2 hot sugar || glass animals
┈┈ o3 killshot || magdalena bay
┈┈ o4 sweater weather || the neighbourhood
┈┈ o5 sex money feelings die || lykke li
┈┈ o6 slow down || chase atlantic
┈┈┈ ✩ ┈┈┈
── PEWNY JESTEŚ? Takie przekłucie jest dosyć...problemowe. – Albedo przez kilka sekund szukał odpowiedniego słowa, na tyle przekonywującego aby nie przestraszyć swojego nowego, wyraźnie niezdecydowanego klienta. – Pytam dla pewności. Plus nie masz zbyt wielu przekłuć, prawda? Chyba, że jest jeszcze coś...
- Nie, nie... - zamachałeś rękami i podrapałeś się po karku, a twój głos przybrał dość niezręczny ton. – Mam tylko jednego kolczyka.
Chłopak zerknął w stronę biżuterii błyszczącej na twoim uchu po czym przeniósł spojrzenie z powrotem na twoją twarz, studiując nowe odcienie czerwieni, wykwitające podstępnie na i tak już wystarczająco czerwonych policzkach. Nie twoja wina, że chłopak był cholernie przystojny...
- Cóż, to, że nie masz zbyt wielu kolczyków raczej nie jest wielkim problemem. Choć coś prostszego jest lepsze na początek... Jeśli jesteś zdecydowany, w takim razie nie widzę przeciwskazań. Pozwól, że sprawdzę jeszcze jedną rzecz. – sięgnął po rękawiczki z czarnego lateksu, i wyciągnął je z pojemnika.
Zanim nałożył je na dłonie, poprawił lampę i wyciagnął resztę sprzętu na metalowy stolik.
Przymknąłeś oczy, mrużąc je przed ciepłym światłem. Miałeś okazję przyjrzeć się jego tatuażom. Rozmaite wzory pięły się w górę jego przedramion i znikały pod podwiniętymi rękawami bluzy. Podniosłeś głowę, wbijając spojrzenie w sufit. Starałeś się zachować spokój, choć tak naprawdę miałeś ochotę wybiec z salonu bez słowa, a potem zaszyć się u siebie w mieszkaniu. Wiedziałeś, że nie pojawisz się na jutrzejszych wykładach. Z kacem mordercą tak czy siak nie byłby to dobry pomysł. Przynajmniej nie będziesz musiał spotkać się z tym idiotą, który teraz tak bezczelnie szczerzył się do ciebie przez przeszklone drzwi salonu tatuażu.
