II

267 22 3
                                    

Jejku, zauważyłam właśnie, że moja liczba obserwujących doszła do 100, za co bardzo wszystkim dziękuję i z tej okazji postanowiłam wrzucić ponadprogramowy rozdzialik 💜

Nadchodził wieczór, a pod salą, gdzie leżał Suga, pojawiało się coraz więcej osób. Jimin zadzwonił po swoich przyjaciół i poinformował też Yeonsoo, więc na korytarzu zrobiło się tłoczno. Póki co, do pokoju mógł wejść tylko Hoseok, który nie siedział u niego zbyt długo, choć najchętniej spędziłby tam cały dzień i noc. Uważał to jednak za niesprawiedliwe, że nawet jego chłopak mógł go zobaczyć jedynie przez szybę, dlatego siedział z pozostałymi.

- Budzi się... - powiedział cicho Park, przystawiając dłoń do okienka. - Hobi hyung, Yoonnie się budzi - poinformował nieco głośniej, by reszta usłyszała, a w kącikach zbierały się łzy szczęścia.

- P-pójdę po lekarza... - oznajmił Jung, któremu też zaszkliły się oczy.

Wszyscy z niecerpliwością czekali na doktora, który wszedł po paru minutach z jednym rezydentem. Yoongi przez cały ten czas wydawał się nieobecny i zdawkowo odpowiadał na pytania. Dopiero wtedy dostrzegł przyjaciół za szybą i delikatnie się uśmiechnął. Powiedział coś mężczyźnie, na co ten się wyraźnie zmartwił. Wszystkich zaciekawiło, o czym rozmawiali, ale lekarz szybko wyszedł, zostawiając blondyna, który najwyraźniej nie uzyskał odpowiedzi na swoje pytanie, co go zdziwiło.

- Czytałem kartę pana Mina - westchnął. - Właśnie zapytał o swoich rodziców - wszyscy zamarli na tę informację, zwłaszcza najbliżsi. - Mogę mu przekazać, ale uważam, że lepiej to przyjmie od przyjaciół. Wygląda na to, że cofnął się o dwa lata.

- Czyli... nie pamięta niczego po wypadku? - Przeraził się czarnowłosy.

- Nie pozna mnie... - zauważył Yeonsoo, a Taehyung, choć nie znał go za dobrze, od razu pogładził go po plecach, by podtrzymać na duchu.

- Dokładnie. Podejrzewamy, że cała pamięć z przed wypadku mu wróciła, a towarzyszące temu emocje spowodowały jego dzisiejszy stan.

- Ale Yoongiemu wracały wspomnienia stopniowo od pół roku - wtrącił Jung.

- Całe życie w kilka miesięcy to spore obciążenie dla mózgu. Nie zauważyli państwo niczego niepokojącego?

- W zasadzie... - zaczął Jimin.

- Często bolała go głowa, a przy powrocie ważniejszych wspomnień miewał ataki. Szybko mu jednak przechodziło - zapewnił brunet.

- I wszystko się skumulowało. Sądzę jednak, że pamięć z tych dwóch lat wróci mu szybciej. Ważne, by od razu nie zasypywać go informacjami, a stopniowo wszystko wyjaśniać. Jeśli stwierdzicie państwo, że potrzebujecie pomocy psychologa, nie ma problemu.

- Spróbujemy sami z nim porozmawiać - odparł Hoseok. - Dziękujemy, panie doktorze.

- Pan Min zostanie u nas przynajmniej jeszcze jeden dzień. Wykonamy rutynowe badania i jutro stwierdzimy, czy można go wypisać.

Mężczyzna zostawił ich, a oni zobaczyli, że Suga wpatruje się w szybę i czeka na wyjaśnienia. Spojrzeli po sobie i postanowili, że najlepiej, gdy dwie najbliższe mu osoby do niego wejdą. Blondyn delikatnie się uśmiechnął, widząc już z bliska swojego chłopaka.

- Co ty tu robisz, Jiminnie? - Zapytał łagodnym tonem.

- Głupie pytanie, hyung - niepewnie odwzajemnił uśmiech. - Gdzie miałbym teraz być, jak nie przy tobie?

- Ładnie ci w tych włosach. Wyglądasz tak dojrzale, ale wciąż słodko - zignorował pytanie.

- Hyung...

We are like this - yoonmin 🔛 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz