Ostatni raz patrzyłam na te kwitnące kwiaty razem z nim. Razem je podlewaliśmy i dbaliśmy o nie. Nie wiem kiedy ten czas tak szybko minął. Wyjechał na misje aby powstrzymać Ronodina przed zdobyciem jakiegoś ważnego kamienia. Wtedy nawet nie słuchałam bojąc się o niego. Zaspałam na pożegnanie. Do dziś żałuję. Mogłam go jeszcze powstrzymać. Mogłam, Ale tego nie zrobiłam. Myślałam, że nic się nie stanie. Ale się pomyliłam. Najgorsze było powiedzieć to jego matce. Nie miałam już dla kogo żyć skoro moja ostatnia nadzieja zginęła poprzez walkę ze strażnikami Ronodina. Dlaczego? Nie wiem ale czułam, że nie mam dla kogo żyć. Zawołałam najady, które mnie nienawidziły. Przypłynęły jakby wiedziały co chcę zrobić. Usiadłam na brzegu a najady mnie wciągnęły. Myśląc o nim śmierć była krótsza niż myślałam. Do dziś czuję, że to była moja najlepsza decyzja. Najpierw Paprot się na mnie dąsał, że oddałam za niego życie ale szybko mi wybaczył.
CZYTASZ
ONE-SHOT ~Baśniobór~
FantasyBędą to One-shoty z Baśnioboru i Smoczej Straży. Mam nadzieje, że się spodobają! Będą różne shipy czyli np Gavendra, Brackendra, Ronendra, Seva itp. UWAGA! Zawierane są spoilery PS Mam nadzieje, że miło mnie przyjmiecie bo to moja pierwsza książka!