Kendra czekała na Gavina w miejscu ,w którym się umówili. Czekając na niego w Gadziej Opoce postanowiła porozmawiać z wróżką. Dowiedziała się, że niedaleko latał ogromny smok podobno nawet większy od Celebranta i Raxtusa! (Sory musiałam z tym Raxtusem xD). Spóźniał się już 20 minut. Gdy tak czekała ujrzała wielkiego smoka stojącego przed nią. Sparaliżował ją smoczy strach. Po chwili smok zmienił się w człowieka. W Gavina. Widać, że był zmęczony. Ledwo się trzymał na nogach.
-Gavin!- krzyknęła w jego stronę Kendra
-Kendra...- wymamrotał po czym upadł
Gavin obudził się po 3 godzinach w ramionach Kendry. Widać, że był zdezorientowany.
-Co się stało?- spytał ledwo żywy
Kendra się wystraszyła bo nie wiedziała kto to mówi ale po chwili się zorientowała, się że to Gavin.
-To ja się powinnam spytać- powiedziała z szerokim uśmiechem
-Chciałem pozbierać kwiaty dla pięknej kobiety...- nie dokończył bo pocałował ją pierwszy raz w życiu
Kendra bardzo się zarumieniła ale i tak oddała pocałunek.
CZYTASZ
ONE-SHOT ~Baśniobór~
FantasiaBędą to One-shoty z Baśnioboru i Smoczej Straży. Mam nadzieje, że się spodobają! Będą różne shipy czyli np Gavendra, Brackendra, Ronendra, Seva itp. UWAGA! Zawierane są spoilery PS Mam nadzieje, że miło mnie przyjmiecie bo to moja pierwsza książka!