POV ANDŻELIKA
Przemierzałam wąski, szkolny korytarz, przypadkiem spoglądając na dach. Pan woźny go reperował. Musiałam zrobić mu zdjęcie — to było silniejsze ode mnie. Wyszło dobrze. Lekko rozmazane, ale dobre. I wszystko było by dobrze, gdyby pani od matematyki — Asia — nie pojawiła się znienacka za moimi plecami, zabierając mi telefon.
Ale to był telefon mojej psiapsi, no ale zdjęcia były, i to najważniejsze. Zajebiste. Dlatego, że ja je robiłam, co nie? Są zajebiste bo ja je zrobiłam. Nie byłyby zajebiste gdyby zrobiła je moja psiapsi, ale najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że to jej zabrała telefon, a nie mój.
Dobra ona ma jednego plusa, bo te zdjęcia były robione jej telefonem, więc ma jakiś procent zajebistości, ale wielki on nie jest, bo gdyby nie ja, te zdjęcia nie miałyby ani procentu zajebistości.
Czyli tak naprawdę te zdjęcia są zajebiste, bo ja istnieje i jestem jej psiapsi, więc ona ma tą zajebistość ode mnie. Nie,że mi ją ukradła, czy coś, bo myśląc inaczej sama jej je dałam. W każdym razie, te zdjęcia to dowód mojej zajebistości, więc ona już nie będzie mogła mi powiedzieć, że nie jestem zajebista, tak ja to wcześniej robiła, gdyż ja mam dowód, że tak nie jest, i niech nie próbuje mi więcej mówić, że mój procent zajebistości to zero, bo ja wtedy pokażę, jej te zdjęcia i ona zrozumie, że nie ma racji, a to, że Pan Jarek zajebiście wyszedł na tych zdjęciach to już inna sprawa, ponieważ on sam nie robi zajebistych zdjęć. Pod tym względem większy procent zajebistości mam ja. Aczkolwiek on jest gejem, a przynajmniej tak myślę, więc tu mamy problem ale, że to ja lepiej robię zdjęcia, a on zajebiście wyszedł na tych zdjęciach, to mamy kompromis.
Jednak i tak nigdy nie wybaczę mu, jak kiedyś powiedział mi, że mam ładny uśmiech, a potem wywalił mnie za drzwi, więc już więcej nie będę go komplementować.
Aczkolwiek on wtedy może mi powiedzieć, że mam brzydki uśmiech i zacznie flirtować z Mają. Nie, że wolę żeby flirtował ze mną, bo to nie prawda. To, że zajebiście naprawia dach na zdjęciach to nie znaczy, że on sam w sobie jest zajebisty, a że tu mam dużo argumentów, to po prostu nie będę się w tej kwestii wypowiadać.
Flirtowanie z 40 lat młodszą dziewczynką to inny wymiar zajebistości niż ten, o którym teraz mówię. Aczkolwiek myślę, że on w końcu zaprosi Maję do swojej piwnicy (jak to obiecywał już nie jednej) gdy tylko ją posprząta. Ostatnio jak z bratem Marysi byłam na dworze, to on nam pokazywał koty za szkołą. Powiedział, że kiedyś nas tam zaprosi a szczególnie Maję jak tylko tam posprząta.
Tu zaczyna się zajebiste myślenie. Sprząta, żeby zrobić dobre wrażenie na Mai. Jak zrobi na niej dobre wrażenie to ona będzie częściej tam bywać, a jak przyjdzie, to pewnego razu nie dość, że pokażę jej kotki, bo ona to pewnie kociara, to zagościu u niego przy lampce wina i świecach, a że ja zajebista kucharka to Jarek przekupi mnie za tygodniowe nie zmienianie butów i usprawienie na w-f za brak stroju, a wtedy ja zrobię im zajebistą kolację.
Wtem Maja jeszcze bardziej się w nim zakocha, i wtedy jego marzenie się spełni. Nie muszę nic więcej mówić. Wtem moja psiapsi wkroczy do akcji, ponieważ Maja nie dość, że podkochiwała się w Panu Jarku, to jeszcze zawsze chciała nauczyć się bić, i być małą słodką bad girl, aby móc jeszcze bardziej mu się popisać, i żeby w końcu móc z nim robić pewne bardzo dziwne rzeczy.
Wtedy pan Jarek zaprosi moją psiapsi za szkołę, bo ona chodzi na box, żeby nauczyła go bić. Gdy ona go nauczy, to on będzie z Mają ćwiczył w swojej piwnicy. Ale to się skończy, gdyż pani od świetlicy niespodziewanie zjawi się w jego piwnicy, gdy pan Jarek będzie ćwiczył sztuki walki z Mają.
I TU ZACZYNAMY YAOI
Pani od świetlicy, zszokowana, ucieknie z tamtad i natychmiast zadzwoni do pana od strajania fortepianów, by powiedzieć że Jarek znalazł sobie inną. Niestety Zdzisław popadnie w depresję, ponieważ już od dłuższego czasu podkochiwał się w Panu Jarku.
Pan Jarek kilka dni po tym incydencie zjawi się u Zdzisława, by to wszytko wyjaśnić. Lecz on nie chciał wpuścić przystojnego Jarosława, który ubrał się w czarną koszule, w której rozpiął ostatnie guziczki i w czarne dżinsy plus jeszcze łańcuch na szyję oraz czarne pantofle i ułożył zajebiście włosy, ponieważ był załamany tym że pokochał inną, młodsza i lepsza od niego kobitkę. Strasznie karcił się w myślach, za to jak myślał wcześniej.
Jarosław, gdy dowiedział się, że Zdzisław popadł przez niego w depresję był wkurwiowny na siebie, nie zły, nie wkurzony, wkurwiony, i rzucił załamaną Maję. Powiedział Zdzisławowi o tym, i wtedy on otworzył mu drzwi i mocno go przytulił.
Wtem Jarosław zaczął Zdzisława całować i popchnął go na ścianę, by móc oprzeć go o nią. Wtedy zaczęli się namiętnie całować. Dalej co się stało nie będę mówić, ale pomyśleć oczywiście można, z czego zawsze i wszędzie korzystam.
______________________________________
823 słów
CZYTASZ
Nieadekwatnie Zjebane Yaoi
RomanceGdy 60letni Jarosław zaczyna romansować z uczęszczającą do klasy szóstej Mają, nie spodziewa się jeszcze, ile dziewczyna przyniesie mu kłopotów, szczególnie wtedy, gdy ma on jeszcze innych u boku. Ktoś dowiaduje się o ich związku, ktoś kogoś zabija...