- Vanesso, jak mogłaś mnie tak zranić. - Krzyknął Nick.
Jak to możliwe, że on tu jest?!?
- Nick, co ty tu robisz?!? - Krzyknęłam wystraszona.
- Jak to co?
- Przyszłem się zemścić. - Powiedział po czym zaczął gwałtownie biec w moją stronę. Już miał mnie złapać, gdy usłyszałam budzik.
Otworzyłam oczy i westchnęłam.
- Dlaczego Nick miałby się zemścić? - Powiedziałam do siebie.
***
Dzisiaj autobusem miałam jechać sama. Madison jedzie dziś do dentysty. Usiadłam na ulubionym miejscu i zaczęłam czytać książkę.
- Kogo my tu mamy? - Powiedziała Lucy trzymając się wraz z jej nowym chłoptasiem za ręce.
- Vanessę Polly White jakbyś nie wiedziała, a jeśli aż tak bardzo chcesz się komuś pochwalić, że w końcu ktoś cię zechciał to idź do swoich przydupasów, a nie do mnie.
Cały autobus zaczął się na nas patrzeć.
- W takim razie zobaczysz obsmaruje cię wszędzie gdzie tylko się da, chodź Chris.
Poczułam na sobie wzrok Nicolasa.
- Pokazałaś jej, gratulacje, nikt się na to jeszcze nie odważył. - Szepnął mi do ucha, a mnie przeszły dreszcze.
- Dzięki. - Powiedziałam po czym przegryzłam wargę.
Usiadłam ponownie na miejscu i spojrzałam na telefon.
Olivia Moon: Pogrzeb Nick'a jest jutro, gdybyś chciała wiedzieć, zapalę znicz za ciebie.
Vanessa White: Dobrze, trzymajcie się.
Wróciłam do czytania książki i słuchania jak na tyłach Lucy mnie obgaduje.
- Można się dosiąść? - Podszedł Liam.
- Dobra.
Chłopak usiadł obok mnie, blisko mnie, niebezpieczne blisko.
- Co czytasz niunia?
- Mała, jak możesz czytać takie badziestwo jak chcesz możemy odegrać twoją książkę.
Oblech.
- Nie, dzięki.
- Napewno nie chcesz. - Powiedział po czym ujął mój policzek.
- Łapy przy sobie. - Usłyszałam słowa Nicolasa.
Od razu zrobiło mi się luźniej.
- A ty, Miller co cię to?
- Coś napewno.
Blondyn uśmiechnął się po czym powiedział: - Lovelas się znalazł.
- Spierdalaj. - Obronił się Nicolas.
- Daruj se Miller.
- Zostaw ją Evans.
- Właśnie, zostaw ją. - Odpowiedziała jedna z dziewczyn z mojej klasy, Zoe.
CZYTASZ
Blood on the floor
Romance„Nie mów Vanessie co mamy w piwnicy. - Odrzekł Tata. - Co się stało? Weszłam zdenerwowana do pokoju. - Nic skarbie, tatuś rozmawia z mamą na temat biznesu." „Nawet jeżeli twoi rodzice mnie nie zaakceptują nie zostawię cię. Powiedział po czym przybl...