//Aether pov//-Aether, masz zadanie od knights of favonius.- powiedział mi to Niebiesko-wlosy Znajomy z monstand, Kaeya.
-jakie? - odpowiedziałem.
-musisz się do jutra udać do liyue, niedlugo będzie tam jakiś festiwal. Stary znajomy poprosił nas zebysmy jakoś pomogli w organizacji, twoim głownym zadaniem jest ozdoba miasta. Będzie ci towarzyszył heizou, o ile sie nie mylę jest on z inazumy. -
-dobrze, postaram się dotrzeć do liyue do wieczora.-Ostatnio jak byłem w liyue to musiałem ratowac te miasto, Znowu...
Choć ciesze się że znowu będe mógł odwiedzic te miasto-dobra wyruszam w drogę, pa kaeya! -
Pa, uwazaj jak będziesz szedł. W końcu wszędzie sie roi od hilichurlów.-okej, dzięki za troskę-
Zapomniałem. Jeszcze muszę isc po paimon... Zostawiłem ją przy restauracji, nie pamiętam jak sie nazywala ta restauracja. Hmm...
Dobra trudno, idziemy po nią i ruszamy w drogę.//Xiao pov//
Pan zhongli poprosił jakis swoich znajomych żeby pomogli w dekoracji miasta na Latern Rite.
Slyszałem ze ma się pojawić ten czlowiek, Aether. Ciekawe jak sie trzyma po takim czasie, ostatnio ratowal miasto przed atakiem żony osiala.
Szczeże ten człowiek mi bardzo zaimponował, jest on bardzo silny na człowieka, i całkiem przystojny..
...
Niewazne-XIAOO! -
Gdy usyszalem ten krzyk to odrazu przygotowalem się do walki, lecz była to tylko moja "uczennica", Ganyu.
-Coś się stało? Kazałem ci ćwiczyc na hilichurlach. -
-N-Nie nic się nie stało, tylko gdy nie odpowiadales mi przez jakis czas to zaczęłam się martwić że cos sie stało--yhm, rozumiem. Lekko się zamysliłem to tyle, a teraz idz trenowac-
-dobrze- odpowiedziala mi, Ganyu jest bardzo dobra lecz jeszcze nie wystarczająco silna. Więc pan zhongli zaproponował mi zebym ją jeszcze przetrenował.(TIME SKIP)
Zaczynało sie robić pozno lecz jeszcze słonce świeciło
-Ganyu! Juz koniec treningu, idz juz do domu odpocząć.-
-Dziękuje za dzisiejszy trening! Następnym razem spotykamy sie na trenowanie po lantern rite?-
-tak, idz juz do domu. Nie zapomnij zeby zjeść kolacji.-
-Tak, Dziękuje za troskę. Paa!-Z kazdym treningiem jest ona coraz silniejsza, lecz niestety nie dba o siebie wystarczająco. Co powoduje częste zmęczenie.
Dobra będe sie zbierał, musze pilnować liyue harbor.//Aether pov//
Uff juz jestem, tylko gdzie ja przenocuje. Nie jest jeszcze az tak pozno, moze pozwiedzam trochę miasto poniewaz nie miałem zbytnio czasu jak bylem tu ostatnio.
-Aether!!!!!! - powiedziala do mnie paimon z wscieklym wyrazem twarzy
-co sie stalo paimon?-
-jeszcze sie pytasz!?!!?!! Paimon nie spała juz tyle ze zaraz spadnie!! Ughhhh choxmy juz do domuu!! -Paimon zawsze narzeka jak przychodzimy gdzieś
-bądz cierpliwa paimon! Niedlugo wynajmniemy jakis maly pokoik i pojdziemy spac-
-to lepiej zeby to wlasnie bylo niedlugo!!!!!!........Gdy paimon jeszcze narzekała jak jest jej zle, ujrzałem xiao kierującego się w naszą strone, więc odrazu złapałem paimon za twarz i ręką zaslonilem usta. Ta zaczela jesczze bardziej krzyczec ale kiedy zobaczyla z daleka xiao, przestała.
-Hejj! Xiao- krzyknąłem do niego gdy juz byl troche blizej
-oh, hej aether, jak tam u ciebie?-
-wszystko dobrze.....Gdy paimon mi przerwała i wręcz. Krzyknęła
-NIE, NIC NIE JEST DOBRZE!!!! PAIMON JUZ CHCE ISC SPAC A BLLLLLLLBLBL________
Zaslonilem jej ręką buzie żeby nie krzyczała bo juz bylo pozno.
-Jak chcecie to moge was przygarnąć na kilka nocy, ja nie śpię. A mam akurat 2 łóżka poniewaz kiedys w tym mieszkaniu mieszkaly 2 osoby-
-Paimon bedzie miala osobne łóżko?!?!? Aaaahahhaha Xiao jestes najlepszy!!! -
-Oo, bardzo dziękuje xiao- powiedzialem to z lekkim rumiencem na twarzy.
(TIME SKIP)
Gdy juz dotarlismy do Wangshu Inn, odrazu skierowalismy się do jego mieszkanka, mial on 1 lazienkę, kuchnie oraz 2 pokoje. Mimo ze Xiao wręcz tu nie mieszkał, to mieszkanko było bardzo przytulne.
CZYTASZ
Niech festiwal sie zacznie! Xiaother/xiao x aether
FanfictionByła sobie dwójka mężczyzn, jeden z nich nazywal się Aether, podróżował po świecie by znalesc swoją siostre o imieniu Lumine. Lecz drugi mężczyzna nazywal się Xiao, był on Yakshą. Nikt by sie nie spodziewał ze ich drogi sie złączą. Fanfick o xiaoth...