25

2.7K 72 6
                                    

Moje oczy wystrzeliły, jak zobaczyłam, ze dzisiaj na 13 mam wizytę u ginekologa. Od razu po finale się zapisałam i zapomniałam o tym. Czym prędzej przebralam się w jeansy i T-shirt czarny, do ubrałam tego pandy i czarna marynarke z złotymi guzikami. Zarzucilam przez cialo torebkę i pomalowałam rzesy maskarą.

Wyszłam szybko na dwór i wsiadłam do samochodu, widząc, ze jest 12:44 momentalnie odjechalam w strone gabinetu ginekologicznego.

— Numerek 21! — usłyszałam panią doktor. Popchnelam drzwi i usiadłam na krzesle przy biurku.
— Dzień dobry. — przywitałam się, uśmiechając się nerwowo.
— Witam, Nina. Co dzisiaj cię sprowadza?— uśmiechnęła się ciepło pani przed 40 z dużymi, czarnymi okularami, które dodawały jej charakteru.
— Dowiedziałam się, ze jestem w ciąży i chciałabym sprawdzic, który to tydzień.. I czy wszystko jest okej.— wyjaśniłam, a kobieta coś wstukala w komputer, a już po chwili leżałam na kozetce. Podniosłam koszulkę odkrywając swój płaski brzuch z leciutkim uwypukleniem nad macicą, co spowodowało, ze znowu czułam cisnace się łzy do oczu.

Kobieta nałożyła żel i zaczęła sprawdzac obszar detektorem.
— Mhm..— mruknęła skupiając się na ekranie obok. — Otóż moja droga.. Tak jesteś na 100% w ciąży.. I jest to 7 tydzień, ciąża rozwija się prawidłowo na chwile obecna.— wyjaśniła, a ja wytrzeszczyłam oczy- 7 tydzień?! Od mojego stosunku z Tomkiem minęło ledwo 3 tygodnie! Czyli to jakis ponad miesiąc..
— Rozumiem.
— No to.. kto jest tym szczęściarzem?— uśmiechnęła się ciepło i starła maź z brzucha.
— Siatkarz.— wyznalam.
— O proszę, to Adam pewnie zadowolony, ze kolejny siatkarz w rodzinie.— uśmiechnęła się szerzej.
— Taak.. jeszcze jego „wychowanek".— zasmialam się nerwowo.
— O proszę.— pani Edyta była nasza znajoma, a szczególnie mamy, bo w środowisku lekarzy zna się praktycznie każdego, także pani Edytce ufam bezgranicznie i czuje, ze powierzenie tej informacji kobiecie nie było błędem.
— Dziekuje.— mruknelam naciągając koszulkę na swoje miejsce i usiadłam przy biurku.
— Tutaj.. zdjecia.— podała mi pakunek z zdjęciami USG brzucha. Przelknelam głośno sline. Wyszłam z budynku i udałam się do samochodu.

Wsiadłam za kierownica, odłożyłam torebkę i zaczęłam płakać. Czyli jeszcze przed naszym stosunkiem już zaszłam w ciąże, ale jak to mozliwe skoro zawsze się zabezpieczaliśmy? Nie wiem, ale trudno. Stało się. Wrocilam do domu i ruszyłam prosto do pokoju przebrać się w dresy. Zjadłam obiad i przeglądałam telewizje.


Wrzucam taki króciutki teraz żebyście mieli co czytax w nocy, a wieczorem jak zassze już normalny dłuższy rozdział. Byłam tez na meczu także jestem zmęczona haha, 3:0 SKRA- GKS! 💛🖤

tłumione uczucie || Tomasz FornalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz