Stefan zaczął wydzwaniać po wszystkich. W tym czasie rodzeństwo Gilbertów zaczęło opowiadać sobie co wydarzyło się podczas poprzednich dni. Gaja obserwując szczęście przyjaciela sama się uśmiechnęła i po chwili znalazła się w jego pokoju studiując księgi i tworząc jakiś eliksir.
* Stefan *
Gaja gdzieś zniknęła a Elena i Jeremy rozmawiają. Podzwoniłem do wszystkich i zgodzili przyjść do domu Salvatorów, więc trzeba było wszystkich zebrać i tam pojechać. Nie chciałem przeszkadzać Gilbertą lecz mus to mus.
- Słuchajcie wszyscy zgodzili się spotkać z nami, lecz nie tu tylko w posiadłości. Zbierajcie się do auta. - Widzę że Elena kieruję się do wyjścia, ale Jeramy che iść na górę. - Ja po nią pójdę, ty spędź czas z siostrą.
Stefan wchodzi do pokoju i widzi jak dziewczyna przelewa coś z kotła do pojemnika. Jest tak skupiona na swoim zajęciu że nie zauważa go.
- Ehmm. Rozmawiałem z wszystkimi i spotkamy się z nimi u mnie w domu, więc musimy się zbierać. - Dopiero kiedy się odezwał dziewczyna zauważyła jego obecność. Skinęła głową i zaczęła zbierać niektóre księgi i eliksiry. - Pomogę.- Podała mi parę książek i zaczęła się kierować do wyjścia.
- Jak na faceta z twarzą mojego ojca jesteś całkiem miły - powiedziała a potem opuściła pokój, stałem chwilę w osłupieniu a potem ruszyłem w jej ślady.
* Gaja *
Wychodzę z domu Gilbertów i widzę że Jeremy z Eleną siedzą w jakiejś metalowej puszce. Nie zauważyli mojego przybycia i dalej o czymś rozmawiają, a ja patrze się na to pudło. Minutę później dołącza do minę Salvatore, on patrzy na mnie potem na samochód i chwile mu zajęło zrozumienie tego że ja nie wiem co to.
- To jest samochód nim porusza się szybciej nisz na piechotę.
Wrzuca moje księgi przez drzwi na tyle maszyny i targa mnie do drzwi z przodu po prawej stronie. Otwiera je i karze mi wsiadać po czym zapina mi pasy i zmyka drzwi. Sam wsiada z drugiej strony i rusza. A ja orientuje się że rodzeństwo zamilkło.
- No co nie było mnie na świecie dwa tysiące lat, mogę nie znać takich nowinek.
- Dobra dobra- śmieje się mój przyjaciel i wraca do konwersacji z Eleną.
Po paru minutach dojeżdżamy do miejsca docelowego. Po drodze Stefan tłumaczył mi jak w ogóle to działa. Powiem tyle chłopak jest mega miły, jakby nie miał twarzy mojego starego ty by mógł ubiegać się o miejsce jako mój przyjaciel. Lecz przez jego wygląd jestem nie ufna i boję się że okaże się on moim ojcem po tym jak wytworzę z nim więź. Po zaparkowaniu Stefan sięga między fotelami i odpina mi pasy. Uśmiecham się do niego w podziękowaniu, lecz on tego nie widzi bo już wysiada. Idę w jego ślady i sama wychodzę. Rodzeństwo Gilbertów stoi przed drzwiami, a Elena otwiera drzwi i wchodzą do środka. Nigdzie nie widzę ostatniego z moich kompanów, po chwili i on wchodzi przez drzwi. W rękach niesie moje księgi. Robię to co oni i również kieruję się w stronę posiadłości.
CZYTASZ
Wieczna Wiedźma - Daughter Silas And Qetsiah
FanficA co gdyby Silas i Qetsiyah mieli dziecko, które w wieku 16 lar zostało strażnikiem ojca żeby go nikt nie obudzi. Co stanie się gdy Silas jednak się obudzi. Wolno pisane.