Po tym wszystkim Ja i Gavi spędzaliśmy całe dnie ze sobą.Nie bałam się już że coś będzie nie tak i ktoś się dowie o porwaniu. Wychodziliśmy razem na miasto i do sklepów.Nie mogłam o tym nikomu powiedzieć. Mówiłam tylko że poznaliśmy się na wakacjach w Hiszpanii. Ludzie w to wierzyli ale nadszedł czas w którym Gavi musiał wrócić do Barcelony.
Kupiliśmy bilety na samolot do Hiszpanii i następnego ranka wyjeżdżamy do Warszawy ze mną z Gavim i z Lea.Byliśmy już na lotnisku na snapie zrobiłam dni:...
Weszliśmy już prawie do samolotu:
-Hej Lea!-krzykną Gavi
-Co?-spytała Lea
-Jesteś gotowa na spotkanie z Nico?
-O Boże zupełnie zapomniałam!-powiedziała głośno Lea
-Hahaha -śmiał się Gavi
Wtedy Gavi zrobił nam zdjęcie:Ja i Gavi słuchaliśmy razem muzyki na słuchawkach a Lea pisała z Nico. Można by było powiedzieć za ja i Gavi jesteśmy już parą.Ale jeszcze tego nie ogłosiliśmy.
-Lea chyba się domyśla -myślałam
...
Wylądowaliśmy my już w Hiszpanii.Gavi chciał mnie przedstawić swoim rodzicom ale stwierdziłam że to jeszcze za szybko. Zameldowaliśmy się w jego ulubionym hotelu,i rozpakowaliśmy sowiej rzeczy. Lea spała w osobnym pokoju a ja z Gavim w tym samym.Następnego dnia Gavi zabrał mnie i Lea na swój trening. Wszyscy chłopacy go przytulili oraz mówił że tęsknili za nim i dobrze że wrócił. Przedstawił mnie swoim kolegom jeden z nich nazywał się Robert Lewandowski był on z Polski dlatego na spokojnie mogłam z nim porozmawiać w swoim ojczystym języku.Grał on w reprezantacji polski,znałam go od małego zawsze chciałam go poznać ale nie było opcji na spotkanie z nim. Gdy Gavi przywitał się ze wszystkimi stwierdził że Lea napewno chcę poznać Nico.Gavi zawołał Nico a ja przyprowadziłem Lea. Nie spodziewałam się że zaczną się przytulać.Najwidoczniej działo się między nimi coś więcej niż tylko przyjaźń.Nico zaprowadził Lea do szatni chłopaków. Nie wiedząc co robią ja i Gavi też weszliśmy do szatni.Zobaczyliśmy tam Nico i Lea całujących się koło szafek.
-Nie przeszkadzamy wam?-zapytał z ironią Gavi
-O Boże to wy!-krzyknęli jednocześnie
-To my już pójdziemy-powiedziała zawstydzona Lea
I wyszli z szatni. Nie spodziewając się tego co zrobi zaraz Gavi weszłam głębiej szatni.
-Fajnie tu macie -powiedziałam
-Ej Gavi gdzie jesteś?!??-przestraszona powiedziałam przez nieobecność Gaviego
Odwróciłam się i stał tam Gavi.Nagle zaczą mnie całować.Spędziliśmy tam razem ze sobą chyba 10 minut.Gdy wyszliśmy chłopacy zapytali Gaviego co robiliśmy tak długo w szatni.
-Co tak długo tam robiliście?
-Nic takiego pokazywałem Florze szatnie i opowiadałem o was-odpowiedział zawstydzony Gavi
-Mhhmmm tak napewno!!!-powiedział jedziemy z chłopaków
Wreszcie zaczęli trening ja i Lea oglądaliśmy ich z widowni.Po treningu ja,Lea i Gavi wróciliśmy do hotelu i poszliśmy spać. Następnego ranka obudził nas wszystkich dzwonek do drzwi.To był kolega Gaviego.Koniec rozdziału 1.