"Stories from life Hyunlix" // HYUNLIX

Nieudana Niespodzianka

- No choć Felix!. -eeee A! No idę
-Co ty taki jakby wystraszony?
-Jaa??!! Nie no skąd!
-Lixie wiesz że możesz mi wszystko powiedzieć, a ja dam radę albo zleje  komuś dupe, no chyba że się wywalę zamiast dam w mordę ale to się nie liczy.
-Nie Han wszystko jest dobrze tylko...
-Tylko co?! Felix mów bo nie wytrzymam z nerwów muszę sernik zjeść.
-Yyyyyyyyyyyy...
-Felix kurwa!

-No dobra! A bo ja widziałem przez okno Seungmina, Lino, Chana i Changbina, I.N iii...

-Co boisz się że Lino zaciągnie cię do tańca, Changbin da w mordę, Seungmin zrobi top model, Chan zacznie śpiewać "Strawberry Cake" a Jeongin zrobi ci milion zdjęć?.
-Nie czy tam jest ich cała szóstka?
-No tak to jest ta niespodzianka a wsumie to była

-Bo chodzi o to że jak jestem blisko Hyunjina to czuje się jakbym płonął, jakbym przebiegł 1km na jednym wdechu, no rozumiesz?
-Tak rozumiem, rozumiem to żeeeee!!!
Jesteś zakochany w prima balerinie!!!!

-Cooo???!!! NIEE!!!
-Felix zakochałem się w dużo chłopakach i opisałeś to tak samo jak wyglądało moje zakochanie.
-yyyy Han a nawet jeśli to prawda, co jeśli jestem zakochany w Hwangu!?

-No co to dobrze a Wręcz zajebiscie twoja pierwsza miłość będzie w pięknym koreańczyku, który jest  twoim przyjacielem i na dodatek shipujemy cię z znim, YYYY ZNACZY CO NIE!!

-Coo! Shipujecie mnie z Hyunem??!
-Dla żartu, dorba choć bo stoimy tu już ponad półgodziny pewnie Minho się o mnie martwi Yyyy CO kurwa za długi jęzor.

-Han ty i Lino?
-Nie poprostu powoli coś się chyba rozwija, jakaś fajna relacja ale narazie mi pasuje to co jest.

Nastolatkowie po tajnych a zato szokujących rozmowach weszli do domu. Na wejściu odrazu przywitał ich Lee Minho.

-Han, Felix?! Gdzie wy byliście bardzo się martwiliśmy. Hyunjin jeszcze nie przyjechał a ja do niego zadzwoniłem żeby zajechał do twojego domu Felix, aby zobaczyć czy tam jesteście.

Piegus bardzo się rozgrzał i serce biło mu szybko słysząc imię Hyunjin i odrazu o niego zapytał.

-Hyunjin? A o której godzinie do niego dzwoniłeś?
-No jakąś godzinę temu, a wogule jeszcze go nie ma może zadzwonię do niego.

           "Minho dzwoni do Hyunjina"
"Użytkownik z numerem ********* jest 
niedostępny" 
                 

-Nie  odbiera...

Felix jakby ducha zobaczył nagle zamilkł jak reszta przyjaciół ze strachu.

-Felix?! Gdzie ty idziesz?
-Muszę go znaleść!
-Nie daruje sobie jeśli coś mu się stanie
Idzie ktoś zemną?

W pokoju nastała nagła cisza

-Serio nie interesuje was Hyunjin? Takimi przyjaciółmi jesteście?!

...

-Zajebiscie idę sam PA!

-FELIX NIGDZIE NIE IDZIESZ!
-BANG CHAN, JA PÓJDĘ
-NIE, HAN COŚ CI SIĘ MOŻE STAĆ BO JESTEŚ ZDENERWOWANY

Seungmin już nie mógł wytrzymać i w końcu się odezwał, bo miał dość tej okropnej kłótni.

-Dorba chłopaki STOP! ja z nim pójdę
-Seungmin serio?
-Tak Felix też się bardzo martwię ale najpierw do niego napisz.
-Okej

  Użytkownik Piegusek jest online

Piegusek
Hyunjin gdzie ty jesteś
Nie ma cie już jakieś
2 godziny martwimy się

Piegusek
Halo ejjj

Piegusek
Weź bo się popłacze
Znasz mnie dobrze

Piegusek
Bejbe halo
Proszę

Felix nie mógł się powstrzymać i uronił z milion łez, oczy tak mu zapuchły że ledwo coś widział ale odrazu wybiegł z domu w poszukiwaniach.

-Felix czekaj!
-Seungmin?
-Tak, Jeongin
-Mogę iść z wami?
-No pewnie choć!

Felix pobiegł pod jego dom i bez pukania wszedł i pobiegł do rodziców Hwanga.

-Dzień dobry!, szukam Hyunjina!
-Dzień dobry Felix a wsumie to dobry wieczór ha ha
-No tak ale pani Hwang naprawdę to nie czas na śmiechy, wie pani gdzie jest Hyunjin
-A on nie jest z wami?!
-No właśnie nie!
-O Boże chodźmy go poszukać

Wszyscy byli bardzo wystraszeni gdzie się podziewa Chłopak. Aż nagle Felix coś wymyślił.

-Ej jak Minho zadzwonił do Hyuna żeby do mnie przyjechał to może on u mnie jest.
-Wsumie racja pani Hwang niech pani tu zostanie jakby się tu pojawił
-Dobrze Jeongin a i jeszcze jedno uważajcie na siebie i znajdźcie mi syna.
-No pewnie

Nastolatkowie ruszyli na busa. Nawet nie zajmowali miejsc tylko weszli i się nie ruszali.

Autobus zatrzymał się na ich przystanku i odrazu wysiadli pędząc pod dom piegusa.

-Felix I.N chodźcie tutaj!
-Co jest?!
-I.N chodź!
-Idę!
-patrzcie jego telefon!

Felix nie patrzał tylko odrazu wbiegł do domu przez otwarte drzwi.

-HYUNJIN!!! JESTEŚ TUU!!
-FELIX TUTAJ JEST!!!!!!!!!!

Dwojga odrazu udała się na górę za krzykiem Seungmina.

Zauważyli Hyunjina który leżał na łóżku z poszarpanymi ubraniami i cały obolały.

-Hyunjin co ci się stało?! Kto ci to zrobił?!
-Proszę skarbie powiedz coś?!
-Lixie... To ty?...
-Tak to ja, twój sunshine!
-To on...
-kto!
-On mi to zrobił...
-Rozumiem ale powiedz kto!?
-Ten co się w tobie zakochał...
-CO-
-Tak on, powiedział że odbiłem ciebie jemu, dlatego się z nim nie umówiłeś
-Już ja mu pokaże!
-Okej Felix może najpierw z Yangiem zabierzecie go do domu
-A ty?
-No ja też ale najpierw rozejrze się tu
-Ok

Jeongin z Felixiem podnieśli Obolałego i rozmazanego Hyunjina, tym razem do taxówki.

Jak dojechali Hyunjin w domu Lee know zaczoł wszystko tłumaczyć.

-Hyunjin my będziemy cicho a ty mów

-Więc pojechałem do Lixie tak jak mówił mi Minho i tam pod drzwiami spotkałem tego typa co się w tobie zakochał, spytałem się co on tu robi a on wpadł w szał zaczął mnie szarpać, wyzywać, ja nie chciałem mu nic zrobić no widomo ma 14 lat.
Drzwi były otwarte bo chyba Felix ich nie zamknął i ten debil powiedział chodź do środka na chwilę, no to poszedłem. On się na mnie rzucił jebnał mną o łóżko czego się nie spodziewałem, dał jakieś tabletki a potem nic nie pamiętam, miałem tak że się budziłem i znowu odleciałem. Napewno mnie nie zgwałcił bo nic takiego nie widziałem, chyba tylko mnie pobił a jak się obudziłem powiedział "zbliż się tylko do Felixa a zginiesz". Nie odpisywałem bo nie miałem telefonu był na dworze a ruszać się nie mogłem.

-Boże skarbie jakiś pojebany on jest
-W poniedziałek w szkole powiemy to dyrektorce i pokażemy twoje siniaki
-Dobry pomysł

-Chodźcie może już do domu odwieziemy cię Hyunjin

~Myślę że się wam spodoba trochę dramatu w 2 rozdziale, trochę smutno mi samej pisząc takie rzeczy~