3.

106 1 0
                                    

Tadek

After trwał w najlepsze. Tak naprawdę dopiero się on rozkręcał, a to dzięki najlepszemu DJ-owi Szczepańskiemu,  który dowiózł, jak należy. 
Od trwania imprezy, stale pilnowałem dziewczyn od wszelkiego zła w tym klubie. Z doświadczenia wiem, że wiele jest takich typów, co wykorzystuje fakt, gdy laska jest pijana, dlatego postanowiłem mieć je na widoku, dzięki czemu i one czuły się bezpieczniej.

W pewnym sensie nie mogłem tego pojąć, co ja tu robię. Pierwszy raz wyszedłem na scenę, gdzie mogło mi pójść tragicznie i mogłem się ośmieszyć, bo nie czułem wcześniej czegoś takiego jak muzyka, a swoje emocje lubiłem wylewać na papier. Tym czasem zdobyłem serca fanek i fanów Michała, którzy bezustannie aż do przyjazdu pod klub skandowali moją ksywkę. Niesamowite uczucie.

Chłopak w kółko mi powtarzał, że spróbować nie zaszkodzi i miał rację.
Było mi niezmiernie miło widząc te posty, gdzie ludzie oznaczali mnie pod nimi puszczając w świat.
Te wszystkie słowa, gesty, zdjęcia, autografy sprawiały,że czułem się wniebowzięty. Dawały mi motywację i wiedziałem, że to co robię jest właściwe. Że taka będzie moja droga.

Mimo że nie znałem się  prywatnie z dziewczynami, to czułem potencjał na zostanie przyjaciółmi, szczególnie gdy nieoczekiwanie załapaliśmy z Malwiną wspólny vibe. Jak na swój młody wiek, była naprawdę inteligentna, czym mi zaimponowała. Nie liczył się dla niej drogi wygląd,jak to prawie każdej lali tu z Wwa. Nie, ona skupiała się na charakterze i wnętrzu drugiej osoby. Tego mi zawsze brakowało, bo praktycznie każda, z którą się spotykałem żądała siana na nową torebeczkę bądź buciki, albo leciała na mnie ze względu na rozgłos przez Matcziego. Takie życie. No ale teraz, miałem możliwość poznać naprawdę wartościową dziewczynę i nie chciałem tej okazji zmarnować.

***

Ciężko było mi się pożegnać, kiedy na zegarze wybiła już 3:33 czyli godzina, w której zwykle się zbieraliśmy. Podszedłem pod stoisko,by pomóc Szczepanowi ze sprzętem,a później sam zaproponowałem podwózkę dziewczynom, ze względu na późną porę nocną. Wyszliśmy przed klub, wsiadając do busa. Na zewnątrz było całkowite przeciwieństwo i zastała nas przyjemna cisza.

- Wreszcie można odetchnąć. - oparłem się o ścianę, osuwając się po niej w dół. - A jak wam się podobało dziewczyny?

- Z wami, to był najlepszy melanż życia. - krzyknęła brunetka zawieszając się na szyi Malwiny, która zaśmiała się w głos.

- Popieram ale teraz pulsuje mi łeb. Za dużo decybeli, jak na jedną noc. - westchnęła, przecierając skronie.

- E idzie się przyzwyczaić. - wtrącił Szczepan zasiadając na fotel kierowcy.  - Dokąd was odwieźć?

- Na Wesołą.

- Jasna sprawa, akurat mamy po drodze.

- Yoo chodźcie wariatki na przód tu lepsze widoki. - zaprosiłem je gestem dłoni, dyskretnie przyglądając się blondynce.

Boże, była idealna.

Moja obsesja na punkcie blondynek nie miała końca, przeciwnie wskoczyła na wyższy level, kiedy ją zobaczyłem. Zawsze śmiałem się z Michałem, że żaden z nas nie zabierze temu drugiemu laski, bo on preferował brunetki, a ja blondynki. Niezmienne od gimnazjum.

Ta dziewczyna, miała w sobie coś wyjątkowego. Z zaciekawieniem słuchała opowieści Szczepana, patrząc przy tym na drogę, jakby mu asystowała. Całkiem jak anioł stróż.

Bus spokojnie przemierzał ulice w akompaniamencie zagranicznych piosenek, puszczonych z wbudowanego radia. Oparłem rękę na parapecie, wpatrując się za okno.
Za każdym razem miałem wrażenie, że nocą świat jest inny niż za dnia.
Do głowy napływało mi wiele myśli związanych z koncertami. Z tym czy rozwinąć to śpiewanie, czy sobie zwyczajnie odpuścić.

Wiem jedno,że w takiej sytuacji musiałem się poradzić chłopaków albo ewentualnie dać sobie czas i odpowiedź przyjdzie sama.

Odpaliłem papierosa, zaciągając się nikotyną, która wypełniła swoim zapachem wnętrze autokaru. Nigdy bym nawet nie przypuszczał tego, że będziemy się kiedyś wozić własnym autobusem. Szaleństwo.

***

Przed czwartą dotarliśmy już na miejsce, podjeżdżając pod bramę. Wjazd był niezwykle wąski, dlatego przystanęliśmy na wylocie, by bez problemu później wykręcić na główną ulicę. Pierwszy uruchomiłem drzwi wychodząc z Malwiną i Anastazją na zewnątrz. Zaciągnąłem się nocnym powietrzem wpatrując w niebo.

- Dzięki chłopaki, było miło. - rzuciła brunetka tuląc na pożegnanie wpierw Szczepana, który z grzeczności to odwzajemnił.

- Drobiazg nie.

- Nie ma problemu. - zaśmiałem się obejmując ją delikatnie.

- Nigdy nie zapomnę tego dnia. - przerwała nam Malwina tuląc się do mnie, kiedy wyciągnąłem do niej ręce. - Dziękuję wam chłopaki za wszystko, a tobie Tadziu za możliwość spędzenia czasu i za bodyguard'a w klubie.

- Haha nie ma za co. Do usług ślicznotko. Wyśpij się i miłej nocki,papa.

- Wzajemnie Tadeo, do zobaczenia. - pomachała mi wraz z przyjaciółką na odchodne, przechodząc przez bramkę.

Jezu to jakieś surrealistyczne, dalej do mnie nie dochodzi co się właśnie wydarzyło.

Dumny oparłem się o busa, dyskretnie przemierzając wzrokiem ich odchodzące sylwetki w ciemni nocy. Dopiero, gdy zobaczyłem światło palące się wewnątrz, wsiadłem spowrotem do środka, zasiadając na fotelu przy kokpicie.

- Widziałeś jakie one miłe? Nasze kociary.

- No widziałem, lecisz na blondynę Tadeusz. Chcesz mi coś zdradzić? - mruknął zaczepnie,na co parsknąłem.

- No, mam jej numer stary. - wykrztusiłem z nadmiaru emocji. - Kto wie, może się jeszcze z nią spotkam.

- No i gratulacje, wierzę w was. A jak się uda, zrobimy podwójną randkę.

- No nie głupi pomysł. - przyznałem zbijając z nim grabę. - Dobra wracamy, trzeba zobaczyć co Młody robi.

- Zgadzam się.

______________________

Witam i o zdrowie pytam!

Przybywam z kolejną dawką rozrywki

Taak, przypomniałam sobie o istnieniu tej książki XDDD ale to całkowicie normalne

Bardzo bym chciała ją rozwinąć ale jak to w praktyce wyjdzie, zobaczymy

Będzie później też więcej dialogów i perspektywa Malwiny ( Coś na zasadzie "Bombay Sapphire", tylko wersja z Tadkiem ale to też nie do końca) wszystko wyjdzie z czasem :)

Póki co, dziękuję za wszystko <33

Do zoba, xoxo

Skoczyłbym za Ciebie w ogień || Tadek Stanisławski Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz