Rozdział 19

228 6 0
                                    

Rano obudził mnie dzwonek telefonu, nie patrząc kto dzwoni od odrazu odebrałam.

- Tak słucham? - spytałam zaspanym głosem. Przetarłam ręka oczy i spojrzałam na zegarek, znajdujący się na moim stoliku nocnym. Dochodziła 11:00, powoli zeszłam na dół i podeszłam do okna i odsłoniłam zasłony.

- Hej, będę u ciebie za 15 minut. Bądź gotowa. -powiedziała Sofia.

- Dobra to czekam. -odpowiedziałam przyjaciółce a ona się po chwili rozłączyła się.

Wstałam i podeszłam do komody i przebrałam się w inne ciuchy. Po chwili usłyszałam, że znów dzwoni mój telefon. Gdy sięgnęłam po niego zobaczyłam, że dzwoni mój tata. Odebrałam.

- Halo? -powiedziałam.

- Cześć córeczko, mów co słychać? - powiedział.

- Tata? Wszystko w porządku, nawet nie wiesz jak się cieszę, że w końcu do mnie zadzwoniliście. A  co u was? -zapytałam.

- Mamy trochę pracy, ale poza tym wszystko dobrze. Tęsknimy za tobą.I mama martwi o ciebie, czy nie zawalasz nauki.  -powiedział.

- Tato wiem, że muszę się uczyć, że wtedy przyszłości będzie stała dla mnie otworem. - powiedziałam. - I też tęsknie za wami. A co słychać u Mii? -zapytałam.

- Wiem, ale wiesz jaka jest mama. A Mia jest w swoim świecie. Lily, cieszę się, że u ciebie wszystko dobrze i że James dobrze się tobą opiekuje. Słońce muszę już kończyć, ale jeszcze napewno zadzwonimy do ciebie i pozdrów od nas Jamesa.
- Narazie słońce. -powiedział tata.

- Pa tato. -odpowiedziałam i rozłączyliśmy się w tym samym czasie.

Spojrzałam na ekran telefonu i wyświetliła mi się wiadomość od Christiana. Zamiast odpisywać stwierdziłam, że zadzwonię do niego.

- Dzień dobry. - powiedział przez telefon.

- Dzień dobry, jak się spało? - zapytałam.

- Bardzo dobrze. Wpadnę dziś po ciebie i gdzieś cię zabiorę. -powiedział. - Co powiesz tak między 15 a 16. -zapytał.

- Jasne, pasuje mi to będę na ciebie czekać. Już się nie mogę doczekać. -powiedziałam.

- Ja również. To do zobaczenia. -powiedział.

- Tak, do zobaczenia. -powiedziałam i się po chwili rozłączyłam.

Spojrzałam jeszcze raz na ekran i nie miałam ani jednej wiadomości od Adriana ani od Nicolasa. Lekko się zdziwiłam, ale po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół i gdy otworzyłam drzwi to zobaczyłam moją przyjaciółkę. Odrazu się z nią przywitałam.

- Hej. -powiedziałam i ją przytuliłam.

- Hej. -odpowiedziała i również mnie przytuliła.

- Dziś cię gdzieś zabieram bądź gotowa o 18. -powiedziała. - A teraz ubieraj się jedziemy na zakupy. -powiedziała.

- No dobrze, ale muszę być przed 15 co najmniej. -powiedziałam w stronę przyjaciółki i sięgnęłam po buty i kurtkę i po chwili wyszliśmy z domu i wsiedliśmy w samochód przyjaciółki i ruszyliśmy w stronę galerii.

Po kilku minutach parkowaliśmy już samochód już na parkingu przed galeria. Wysiedliśmy z samochodu przyjaciółki i udaliśmy się w stronę wejścia. Weszliśmy do środka i udaliśmy się do pierwszego sklepu z ubraniami. Chodziliśmy już dobrą godzinę, kilka rzeczy już kupiliśmy. Zgłodnieliśmy i postawiliśmy coś zjeść. Udaliśmy się do knajpki, która znajdowała się w galerii. Usiedliśmy do stolika i po chwili zamówiliśmy coś do jedzenia. Po chwili kelnerka przyniosła nasze zamówienie i zaczęliśmy jeść. Między czasie rozmawiamy na różne tematy.

Complicated Love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz