11. Proces rysowania jednego z moich chyba największych rysunków #1

28 4 3
                                    

Hejka. Jako że ostatnio wyszedł sequel do Bendy and the Ink Machine, postanowiłam po raz kolejny zanurzyć się w moim uniwersum. Przy okazji postanowiłam pokazać wam mój proces rysowania. Czyli coś, co chciałam zawsze zrobić, ale jakoś nie było okazji. A więc, cieszcie oczka.

Trochę niewyraźne, ale starałam się jak najlepiej, by było wszystko widać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Trochę niewyraźne, ale starałam się jak najlepiej, by było wszystko widać. To jest szkic, czyli pierwszy etap powstawania moich dzieł. Jest jednym z raczej najbardziej czasochłonnych, bo podczas niego, gdy widzę jakieś niedociągnięcia, to je poprawiam. Lub gdy nagle doznam oświecenia i dorysuję coś jeszcze. Tych etapów będą trzy części: szkic, czyli ta, poprawianie szkicy, czyli robienie wyraźniejszych kontur i efekt końcowy, czyli dodanie kolorów. W wolnym czasie postaram się wrzucić następną część. Może pojawi się w przerwę świąteczną. Jeśli nastanie jakiś cud, to może trochę wcześniej. Dobra, zmykam. Trzymajcie się tam :3.

PS. Postacie siedzące i kucające nie wychodzą mi jeszcze zbyt dobrze, wybaczcie mi to TwT

~Mój Artbook~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz