To co było kiedyś.. już się nie liczy...
Musimy skupić się na przyszłości!..
<rok 1990, Kioto, Japonia>
Hizashi: ...
Kurenai: ..
Hizashi: kocham cię.. naprawdę.. ale wiesz, że jak chcemy mieć dziecko to.. musimy w końcu go pokonać..
Kurenai: wiem.. tylko.. samemu będzie trudno..
Hizashi: ..
Hizashi: ... Razem możemy to zrobić..
*podnosi jej głowę do góry*
Kurenai: ...
*całuje Hizashiego*
Hizashi: ...
Kurenai: ..
Hizashi: .. kocham cię..
Kurenai: .. ja ciebie też kocham..
Hizashi: ..
*kładzie dłoń na jej policzku*
Hizashi: ... pomożesz mi?..
Kurenai: ...
Hizashi: ...
Kurenai: ... Hheh.. a mam jakiś wybór?..
Hizashi: ..
*uśmiecha się*
...
<kilkanaście lat wcześniej, Kioto, rok między 1950 a 1960>
Hizashi: ..
*grabi liście*
...
Hizashi: mkh..
*wbija metalowe grabie w ziemię*
Hizashi: aaahh..
*Podchodzi do jabłoni po czym zrywa jabłko i kładzie się pod nią*
Hizashi: .. .
*bierze gryza*
Hizashi: mm.. (💭) w końcu ulga..
Hiashi Sarutobi: ...
Hizashi: ...?
*dostaje lekko drewnianym kijkiem w głowę*
Hizashi: au..!
Hiashi: myślisz, że mamy czas na przerwę!?..
Hizashi: ohh.. ojcze no już.. już..
Hiashi: jedz szybko i do roboty.. zostały ci jeszcze cztery drzewa..
Hizashi: tak.. wiem..
Hiashi: ..
Hizashi: ale.. nawet w piętnaste urodziny muszę?..
Hiashi: ja ci zaraz dam!
Hizashi: JUŻ!
*wkłada jabłko do buzi, bierze szybko grabie i zaczyna grabić*
Hiashi: hmh.. piętnaście lat a.. taka niedola!.. mocy nie ma.. ani pracy się nie weźmie..
*odchodzi*
Hizashi: .. (🤫) coś jeszcze zgredzie!?..
*bierze grabie po czym uderza nimi w drzewo*
Hizashi: ...
.....
*wyciąga rękę przed drzewo*
Hizashi: ...
*spuszcza ją na dół*