*Skip dzień później*
Zdążyłam się już rozpakować Diluc powiedział, że dziś w nocy zabierze mnie na wzgórze w Springvale. Nie miałam pojęcia o co mu chodzi w końcu nie było żadnej specjalnej okazji lub o czymś zapomniałam. Przez cały dzień próbowałam sobie przypomnieć ale nic z tego. W końcu czerwonowłosy złapał mnie delikatnie za rękę i pociągnął w stronę wyjścia. Zwinnym ruchem podał mi mój płaszcz i wyruszyliśmy w drogę. Zastanawiałam się dlaczego wziął ze sobą torbę.
Kiedy już byliśmy na miejscu Diluc spojrzał na swój zegarek.
-Musimy jeszcze chwilę zaczekać.-powiedział spokojnym tonem z lekkim uśmiechem na twarzy
Ja jedynie lekko przytaknełam. W międzyczasie mężczyzna wyjął koc i rozłożył go na trawie. Z torby wyciągną również wino oraz 2 kieliszki. Oboje usiedliśmy na kocu. Diluc jeszcze raz spojrzał na zegarek.
-Spójż w stronę Monstad.-przerwał chwilową ciszę
Odwróciłam się więc w stronę miasta i zobaczyłam piękne kolorowe fajerwerki. Nim się obejrzałam Diluc nalał nam wina . Było tak pięknie, nigdy nie widziałam czegoś tak pięknego albo po prostu nie pamiętam.
-Szczęśliwego nowego roku y/n
(Oczywiście wam też życzę szczęśliwego nowego roku)
Zobaczyłam, że mężczyzna delikatnie trzyma moją rękę. Poczułam, że robię się czerwona starałam się tego nie pokazywać.
-Szczęśliwego nowego roku Diluc
Chciałam chociaż udawać, że wszystko od początku wiedziałam.
Mężczyzna szybko przyciągnął mnie do siebie i złożył na moich ustach delikatny lecz namiętny pocałunek. Była to najleprza chwila w moim życiu.
CZYTASZ
Diluc x yn
FanfictionDziewczyna która straciła wspomnienia obudziła sie w Windrise i kieruje się w stronę Monstad. Co spotka ją w mieście wolności?