Rozdział 5

32 2 0
                                    

Karyna z Markiem wchodzą i widzą związaną mnie i Marcela Karynie wyczerpały się moce karate łososia i nie mogła pokonać wiktori marek dostał migreny i nie mógł czarować umysłem a był za słaby na karate łososia. Marcel widzący Karyne jak pada przez Wiktorię zaczyna rozumieć że tak naprawdę kocha agenta Karyne, i puszcza bąka który zatruwa mnie i Wiktorię mdlejemy, Marcel bierze Karyne na ręce marek telepatycznie unosi mnie do góry i zamykamy drzwi zostawiając Wiktorię w środku.Budze się w domu karyny  Marcel leży se z nią na łóżku a my z Markiem paczymy jak się obciszkują, 2 lata później Marcel oświadcza się Karynie i planują wesele marek jest druhną i sypie kwiatki przez Karyne jak idzie do Marcela ja stoję tam jako świadkowa Marcela a na przeciwko mnie stoi Pani Aniusia która jest moją szonką i świadkową karyny. Kiedy na ślubie na którym marek jest  ksiondzem składają sobie te obietnice czy coś słychać trzask drzwi i wchodzi.. koniec rozdziału 5...

Życie, moje ciężkie życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz