Rozdział 6

15 1 0
                                    

Wchodzi Wiktoria.. w długiej czerwonej sukience.. po jej boku są przydupasy (albert skośnooki zdolność:Ma trzecie oko ktore widzi połamane kości);(i 5 nieznanych)
Wiktoria:Wypieprzac od Marcelka, Marcelek ugabuga ubaguga (starożytny podlaski, tlumaczenie "czary mary fokus pokus")
Nie zdążyła swoich czary mary bo Agent karyna wypierza karate łosoś Wiktori a kiedy Wiktoria dostaje wpierdol Marek telepata tchórzy i tepa sie gdzie w chuj daleko. Ja Rodowiczka biore za mopa od woźnej i wpierdalam przydupasą, Marcelek próbuje puścić bąka ale nie zjadl u Mistrza Miskowicza pasztetówki z wybombionego piekarnika.. jeden z alfonsów rozwala mopa i bierze mnie z zaskoczenia... Wiktoria bierze Precelka a przydupasy karyne zostawiając mnie samą z rozpierdolonym mopem..

**Rozdział 6 koniec**

Życie, moje ciężkie życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz