Stanęłam przy jednym z drzew. Oparłam o nie plecy. Dyszałam ze zmęczenia. Rana strasznie bolała. Nie chciałam tak żyć. Wszyscy wokół albo mnie ranili albo okłamywali. Rozejrzałam się słysząc warczenie. Cofając się potknęłam się o korzeń. Upadłam na ziemie. Wilki zaczęły się zbliżać gdy coś ryknęło, a następnie jakieś monstrum zaatakował je. Krew lała się strumieniami wszędzie. Na ziemie, na mnie, na drzewa. Również kawałki skóry z futrem czy organy. Przeraziłam się widokiem Slenderamana całego we krwi w swojej potwornej wersji. Czułam jak łzy kapią po mojej twarzy, a serce szybko bije. Ktoś mi zakrył oczy szepcząc do ucha bym pomyślała o mamie. Rozpoznałam ten głos. To był Off ale... Z nerwów zemdlałam.
CZYTASZ
Niewidoczne Uczucia.
Short StoryZwykła nastolatka będąca cichą myszką przeżywa w swoim życiu złe chwile. Jednak pewnego dnia do jej klasy dołącza się czworo chłopaków którzy są braćmi. Dziewczyna z obawy, że zostanie zraniona postanawia się do nich nie zbliżać. Lecz oni mają inne...