Na wstępie mówię że to boyxboy no ale ja nie zanudzam i miłego czytania!👋
________
- Pov. Byeong-chan -
Gdy chodziłem sobie po opuszczonym wesołym miasteczku gdzie nie było jednej żywej duszy to nagle zaczęła się otwierać brama. To była moja siostra Nam-ra z jej crushem. Podeszłem do nich i się przywitałem.
- hej Nam-ra a ten chłopak to nie jest przypadkiem twój crash? - zapytałem
- zamknij się Byeong-chan - powiedziała z zaciśniętymi zębami Nam-ra.
Chłopak chciał się już wycofać i mnie zostawić z Nam-rą ale złapałem za nadgarstek.- emm po co mnie złapałeś za nadgarstek?
Zapytał najwidoczniej przestraszony chłopak.
- nie chce żebyś tak szybko uciekał. - powiedziałem z wrednym uśmiechem, a chłopak się zarumienił. I jak zobaczyła ten rumieniec chłopaka moja siostra wybiegła z płaczem. Zacząłem gadać z nim i powiedział że nazywa się Lee Chung-san.- ładne imię - powiedziałem.
- ty też masz ładne - powiedział.~ skip time ~
Gdy zaczęło się ściemniać postanowiliśmy pójść do mnie (oczywiście mieszkałem osobno od rodziców). Gdy już dotarliśmy powiedziałem Chung-san'owi że może spać u mnie. Zgodził się. Zaczęliśmy się ubierać w piżame zwane też spaniem w samych bokserkach ale omińmy ten temat. Gdy zaczęliśmy się kłaść postanowiliśmy zrobić wojnę na poduszki. I oczywiście aż od 22:43 aż do 00:56. I zaczliśmy poprostu gadać aż do 02:48 więc poszliśmy spać...