8

6 0 0
                                    

Od kiedy Cassie weszła na wyższe stanowisko wszystko układało się nawet lepiej niż wcześniej, jeszcze jakieś trzy tygodnie temu była gotowa poddać się na życiu. A teraz? Miała "dom" świetną prace i NARAZIE przyjaciółkę, dla której była gotowa oddać życie. Właśnie największym jej problemem było "NARAZIE". Cassie od samego początku znajomości  z Wiktorią wiedziała że nie jest dla niej tylko nieznajomą, koleżanką czy przyjaciółką.

Jej serce przyśpieszało kiedy tylko Wiktoria uśmiechała się do niej. Kochała jej nieproporcjonalne do reszty zębów kły, jej dołeczki i delikatne piegi na całym ciele. Kochała ambitność współlokatorki. A no tak! Jeszcze nie wiecie, zapomniałam wam powiedzieć.. Wiktoria była nauczycielką śpiewu i gry na pianinie a sama planowała kiedyś występować na wielkich scenach. Na razie jej kariera rozwijała się.. opornie, ale jej filmiki w Internecie nabierały coraz większej popularności a komentarze chwaliły ją i dodawały otuchy. 

Czarnowłosa to podziwiała. Jej marzenia były wręcz płytkie w porównaniu do brązowowłosej. Cassie jedyne czego chciała to stabilności. Nic w jej "poprzednim życiu" nie było ani trochę stabilne, ona sama była wpadką więc od samego początku wszystko było niezaplanowane i nieodpowiednio przygotowane. Dziewczyna nienawidziła niezaplanowania. Jakby się zastanowić to chciała odebrać sobie życie- dobra wracając.. Ehemm... 

-Wiktoria!-zawołała współlokatorkę która podlewała na balkonie niesamowite ilości roślin- mogła byś podejść na chwilkę?

-Co jest?-zapytała przekręcając lekko głowę w prawo, przez co serce czarnowłosej zabiło szybciej

-Co powiesz na mały Camping w sobotę? Słyszałam że rodzice Ani (dziecka z którym Wiktoria pracuje w soboty i środy) odwołali lekcje, a ja mam wolne przez przeglądy techniczne w restauracji??

-To świetny pomysł! Mam nawet znajomą która mogła bym nam pożyczyć trochę sprzętu! Jest totalną fanatyczką spania pod gołym niebem.

-Dobra ja skoczę do sklepu bo lodówka świeci pustkami- powiedziała czarnowłosa i całując lekko współlokatorkę w policzek wybiegła z mieszkania porywając jeszcze z wieszaka przed drzwiami torbę na zakupy. Nie odważyła się spojrzeć drugiej w twarz, co poniekąd ucieszyło brązowowłosą bo była teraz różowym bałaganem.

Obie nie wiedziały wtedy czy dobrze rozumiały ale obie chciały tego samego. Były tylko trochę... cytując amerykański klasyk "Clueless"


ZGADNIJCIE KTO OżYŁ?? ktoś zagłosowal na prawie każdy rozdział wjęc uznałam że sie wezme do robty!!! >.<

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 19, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

I am tired of feeling like I am fucking crazy- wlwOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz