Norbert Arc Rozdział 2- Niech pomoże mi bóg

13 0 0
                                    

-Norbert- Kurwa, kurwa, kurwa! Co to było?

Norbert wstał po ataku dziwnej postaci.

-Norbert- Co jest kurwa!?

Norbert wstaje i widzi pęknięte lampy oraz sowie pióro na podłodze.

-Norbert- To nie był sen? Co to? *podnosi pióro* Jakieś pióro? Kurwa, skoro to nie był sen... *wychodzi na korytarz* O żesz ja pierdolę, co ja powiem starym? Dobra, kupię im ten dywan co chcieli, tylko gdzie miarka? Czy mi pieniądze starczą na ten dywan i na kompa? Kurwa, kurwa, kurwa! Muszę zapytać na jakieś grupie od zwierząt na Facebooku jakiego ptaka to pióro... O, mam pomysł. Opowiem moją historię księdzu, tylko muszę zdjęcia zrobić.

Wyjmuje telefon i robi zdjęcia, lecz telefon nagle zaczął dzwonić. Był to Kacper.

*Rozmowa telefoniczna*

-Kacper- Mordo, to jedziesz dzisiaj?

-Norbert- Kurwa, sorry ale się tak źle czuję, chyba nie jadę.

-Kacper- Kurwa, zastanów się jedziesz czy nie, bo zaraz wyjeżdżamy.

-Norbert- Kurwa nie jadę, źle się czuję.

-Kacper- No dobra.

*Koniec rozmowy telefonicznej*

Norbert ubrał się i wyszedł z domu.

-Norbert- (w myślach) Dobra, dobra, plan jest taki. Laptop, Kupno dywanu, i.... Kościół, to idealny pomysł.

Norbert poszedł na autobus żeby dojechać do miejsca w którym ma odebrać laptopa.

-Norbert- (w myślach) Dobra, wstawię te zdjęcie.

Norbert wstawił zdjęcie pióra na grupę o zwierzętach.

*powiadomienie*

-Norbert- Co tak szybko?

*Komentarz* „Wiesz co zdaje mi się że to pióro sowy, a tak właściwie Puchacza, tylko jakieś przerośnięte"

-Norbert- (w myślach) Sowy?

Podczas drogi Norbert postanowił poszukać jakiegoś okultystycznego forum. Szukając informacji o demonach przypominających sowy, natknął się na jedno - mówiło ono o rodzinie Goetia, a najbardziej skupiało się na Stolasie, było tam zdjęcie które Norbert rozpoznał.

-Norbert- Cień z czerwonymi oczami, tylko ten jest większy, czy to ma jakiś związek?

Autobus Norberta dojechał na przystanek i poszedł do serwisu komputerowego.

-Pharrell- O! Witam, idealnie trafiłeś, właśnie dziś kończę praktyki, ale ogarnąłem Twojego laptopa przez noc.

Norbert patrzy z niedowierzeniem, wszystko zrobiło się ciemniejsze, a za Pharrellem stoi cień.

-&[π©π-+$&;- NOOORBERT!

-Norbert- (w myślach) Nie, nie, nie!

-Pharrell- Norbert! Słuchasz mnie?

Nagle postać zniknęła a wszystko wróciło do normy.

-Norbert- Tak, tak, ile płacę?

-Pharrell- P-Powiedzmy 70 zł, bo za trudne to nie było.

-Norbert- Ok, masz. *daje 70 zł* Mam pytanie, czemu Simon wyjechał?

-Pharrell- Sprawy rodzinne i pieniężne.

-Norbert- Yhmm, okej.

Norbert wyszedł ze sklepu.

-Norbert- O co w tym wszystkim chodzi? Czego to ode mnie chce, czy ja jestem bezpieczny? Nie, na pewno kurwa nie jestem. Muszę zapytać księdza egzorcysty o tego demona.

Piekielne Opowieści: Norbert Arc (Przeredagowane Rozdziały)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz