-Norbert- KURWA, KURWA KURWA!
-&[π©π-+$&;- NIE UCIEKAJ!
-Norbert- Spierdalaj demonie! *wyjmuje krzyż*
-&[π©π-+$&;- DLATEGO KOŚCIÓŁ OKŁAMUJE SWOICH WIERZĄCYCH! *przerażliwy śmiech*
-Norbert- Że co?
-&[π©π-+$&;- NIE POKONASZ MNIE KRZYŻEM TAK ŁATWO, JEST JEDNA RZECZ KTÓRA MOŻE ZABIĆ AKTUALNE DEMONY I JEST TO BROŃ ANIOŁÓW.
Nagle wszystko wokół stało się ciemne, a przed Norbertem zaczął wychodzić cień, ten sam który dręczył go w wizjach.
-Norbert- Jesteś prawdziwy!?
-&[π©π-+$&;- Jeśli Ci tak na tym zależy, to tak jestem.
-Norbert- To pokaż jak wyglądasz naprawdę, wiem że jesteś sową, a to twoja inna forma.
-&[π©π-+$&;- Bardzo dużo wiesz, albo lepiej powiedzieć kościół cokolwiek wie, ale wracając, jeśli Ci tak na tym zależy to Ci pokażę.
Norbert był przestraszony ale ciekawy wyglądu swojego prześladowcy. Dym zaczął uciekać z ciała demona.
-Norbert- Okej, z jakiego rodu jesteś? Goetia, Notoria, a może Armadel, demoniczna poczwaro.
-Simon- Widzę że dalej mnie nie poznajesz... *Simon zmienił się w ludzką formę*
-Norbert- NIE, NIE! *Norbert jest zaskoczony* tylko nie ty.
-Simon- *śmieje się* Zemsta, w końcu dostałeś to na co zasługiwałeś. Pomyśl o wszystkich osobach którym zniszczyłeś życie *zabiera mocą nóż z kieszeni Norberta* pomyśl o tej ofierze przez twój alkoholizm.
-Norbert- Skąd wziąłeś ten nóż?
-Simon- Nie okłamuj się, miałeś go cały czas przy sobie i chciałeś go użyć żeby mnie zaatakować.
-Norbert- Skąd ty o tym wiesz?
-Simon- *podchodzi do Norberta* Bo jestem demonem.
-Norbert- Czego ty ode mnie chcesz? A po drugie miałeś być w USA.
-Simon- Po pierwsze jesteś głupi, czy co? Powiedziałem zemsta, a po drugie wiesz co to przyjaźń? Pharrell wiedział o moim planie.
-Norbert- *Norbert jest zły* I co, teraz mnie zajebiesz!?, Tego chcesz? Kurwa tego chcesz?
-Simon- Nie no co ty, nie chcę być tobą, chociaż już trochę tobą się stałem dręcząc cię.
-Norbert- To czego chcesz, mojego samobójstwa? Bo sam siebie nie zabiję.
-Simon- Chciałem, żebyś czuł się jak ja, i chciałem żebyś się czegoś nauczył i się zmienił. Daję Ci taką szansę, idź w dal i bądź lepszą osobą.
-Norbert- Nie udało ci się, nie czułem się jak ty, a teraz chcę Ciebie zabić.
-Simon- Norbert, musisz się zmienić, bo inaczej będzie to dla Ciebie zgubne.
-Norbert- I kto mi to mówi? Grzesznik z piekła.
-Simon- Po pierwsze urodziłem się demonem i przez rok mojego życia mieszkałem w piekle, ale przez sprawy polityczne musiałem uciekać.
-Norbert- Chuja mnie to obchodzi.
-Simon- NORBERT! Ciebie się nie da zmienić, chyba nie ma dla ciebie ratunku, lecz mimo tego, dalej wierzę że się da.
-Norbert- To w końcu się da, czy nie? Bo mówisz jedno, a potem drugie.
-Simon- Wierzę że się da, ale ty tego nie chcesz.
CZYTASZ
Piekielne Opowieści: Norbert Arc (Przeredagowane Rozdziały)
FanfictionJest to 3 rozdziałowa Kontynuacja historii zapoczątkowanej w "Piekielne Opowieści: Simon" Jest lato 2020 roku, a Nie Jaki Norbert Kacprzak, dręczyciel Simona (Głównej Postaci z PO: Simon), ma wyjechać na wycieczkę z swoimi kolegami, lecz nagle wir w...