🌸Prolog🌸

19 7 4
                                    

Piękny majowy poranek, godzina 09:15, niedziela, na łóżku śpiąca blondwłosa dziewczyna wraz z swoim pupilem, małym biało fustrzastym pieskiem...

‹Perspektywa Olivi›

Obudziły mnie promienie słońca, a także uczucie śliny na moim policzku, otworzyłam oczy i zauważyłam mojego słodkiego psiaka Mitchiego, który liże mój policzek, abym się obudziła, postanowiłam, że już wstanę i wyjdę z psiakiem na poranny spacer.

Tak jak powiedziałam, tak zrobiłam, wstałam z łóżka, pościeliłam łóżko, oczywiście nie obyło się bez "pomocy" Mitchiego, który zabierał mi poduszki i biegał po pokoju z nimi w pysku.
Następnie postanowiłam, że pójdę się umyć oraz przebrać w ubrania, które nadają się na pokazanie ludziom, więc podeszłam do szafy, wyjęłam z niej bieliznę, czarny top z małą tęczą na środku oraz spodenki białe dosięgające mi do połowy ud.

Podczas kąpieli oczywiście usłyszałam dzwonek mojego telefonu, który leżał w pokoju na biurku, to było do przewidzenia, że akurat w takim momencie ktoś zadzwoni, uznałam że oddzwonię do tej osoby jak skończę brać prysznic i tak zrobiłam.

Po parunastu minutach wyszłam z łazienki już umyta, ubrana i w połowie umalowana, zapytacie czemu w połowie, oczywiście przypomniałam sobie o tym, że ktoś dzwonił do mnie, więc postanowiłam oddzwonić, spodziewałam się kto dzwonił i się nie myliłam, był to mój najlepszy przyjaciel Felix, znam się z tym blondynem od 6 lat, tak naprawdę od początku szkoły średniej.

- Olivia! W końcu, czekałem z 15 minut, aż oddzwonisz! - powiedział, a w sumie wykrzyczał blondyn.

- Już już, brałam prysznic, coś się dzieje, że tak rano dzwonisz? - podczas tego jak gadałam z chłopakiem postanowiłam dokończyć mój makijaż, więc usiadłam do toaletki i zaczęłam się malować.

- Chciałem zapytać, czy chcesz się wybrać ze mną na skatepark? - pomimu tego, że oboje mamy po 20 lat, dalej uwielbiamy bawić się jak dzieci i chodzić na różne atrakcje dla młodszych.

- Ja bym nie chciała? Czy ja na pewno gadam z dobrym Felixem haha - zaczęłam się śmiać do słuchawki, zawsze byłam tym typem dziewczyny, która woli spędzać czas z chłopakami i na zajęciach bardziej męskich.

- No tak, po co ja pytam, o 11 cie widzę na skateparku - blondyn się rozłączył, a ja dokończyłam mój makijaż, postanowiłam wstać, lecz był to zły pomysł, nie zauważyłam pieska pod nogami i upadłam na podłogę.

-Ah Mitchi, kręcisz mi się młody pod nogami.

Wstałam z podłogi, założyłam torebkę w której miałam portfel, telefon i inne damskie rzeczy, wzięłam także mój kapelusz z liściem marihuany i założyłam go na głowę, podniosłam psiaka na ręce i wyszłam z pokoju.

Zeszłam schodami na parter domu, powiedziałam rodzicom, że wychodzę na spacer, założyłam szelki i smycz Mitchiemu i wyszłam z domu.

•–•–•–•–•–•–•–•–•–•–•–•–•–•–•–•–•–•–•–•–•

Witajcie, o to mały wstęp do nowej książki, będzie to książka innego typu niż moje dwie poprzednie, mam nadzieję, że wam się spodoba i w sumie mam nadzieję, że mi wena szybko nie ucieknie, książka będzie w 100% robiona przeze mnie, nie mam osoby pomagającej jak w ff o Tubbo, miejmy nadzieję że wszystko pójdzie zgodnie z moim planem, za wszelkie błędy przepraszam, Ily guys<3

497 słów

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 12, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Jeden Dzień I Jedna Noc~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz