- Jebana gówniaro co to ma być?! - zaczęła wrzeszczeć moja jakże wspaniała matka
- ... -nie miałam już nawet siły się odzywać
Siedziałam w ciszy w swoim pokoju. Nagle wbiła moja matka z moim najwspanialszym bratem za sobą, który złośliwie się uśmiechał.
- Jak śmiałaś uderzyć Kacpra?! Ty szmato ja ci zapewniam miejsce do zamieszkania, a ty swojego brata jeszcze bijesz?!
- Że co kurwa?! Sory bardzo ale cały ten czas siedziałam tutaj a on kuźwa był siebie!
- Ja widzę co innego. Podejdź tutaj.
Nie zareagowałam.
- Mówię kurwa podejdź tu!
Wstałam i niechętnie podeszłam do czterdziestolatki.
Następne co poczułam to jedynie ból na policzku. Uderzyła mnie.
- A teraz przeproś brata i masz szlaban na wszystko. Mianowicie nie masz prawa tknąć jedzenia i picia. Może w końcu zdechniesz - odwróciła się i trzasnęła drzwiami nie czekając, aż przeproszę Kacpra czego tak czy tak bym nie zrobiła.* * *
Mam nadzieję że prolog do mojego nowego opowiadania się spodobał. Chciałabym bardzo podziękować na_pewno_nie_Stalin za pomoc z kreacją postaci oraz akcji (kocham cię besti❤️)
Wstawiać rozdziały w jak najszybszym czasie ale nie obiecuję niczego.
Pytania--------------------»
CZYTASZ
Niewinna krew
FanfictionOpowiadanie w uniwersum boku no hero academi. Uwaga występują: przekleństwa, używki, przemoc, choroby psychiczne, samookaleczenie, śmierć, walki