Właśnie sobie przypomniałem skąd to uczucie, że o czymś zapomniałem ;-;
***
Felix wszedł do łazienki, a Net przeciągnął się ziewając. Kochał zostawać u niego na noc. Nawet zanim zabujał się w nim, zawsze mieli o czym gadać i co robić. Chociaż czy można powiedzieć, że kiedyś nie był zabujany w blondynie?
Poprawił zbyt ciasne bokserki, które go uwierały i poczłapał do salonu.
Wskoczył na kanapę i włączył telewizor. Wtedy poczuł, że jest głodny.
Wstał i podszedł do lodówki, starając się nie zerkać na te wszystkie...
"Pieprzone transformersy"
...na blacie.
Otworzył ją i przejrzał pełną po same brzegi chłodziarkę.
-Nic tu nie ma... -Mruknął zamykając ją.
Po chwili znowu do niej zajrzał i przestawił kilka rzeczy odkopując sos bolognese z wczoraj.
Znalazł też makaron w durszlaku i jak na romantyka przystało przygotował dwie porcje, dla siebie i dla swojego crusha, który... "w tym momencie wygląda na pewno cudownie jak woda spływa po jego ramio-".
Rozmyślając sobie o swoim aniołku wrzucił swój talerz do mikrofalówki i ustawił na 2 minuty. Po tym czasie to samo zrobił z Felixowym i zabrał swoją porcję na kanapę.
Nadal myśląc o brązowookim zjadł wszystko i wrócił do kuchni.
Bezmyślnie wyjął talerz z mikrofalówki, włożył do makaronu widelec i odwrócił się z nim o 180°.
-Podgrzałeś mi jedzenie? -zdziwił się Felix.
"Yyyyyeeeeeee podgrzałe-? A!"
-Tak, to... Eeee... Dla ciebie -wyciągnął ręce przed siebie nieco zbyt gwałtownie, podając talerz przyjacielowi.
Felix zachichotał i podziękował. Usiedli na kanapie i Felix zaczął jeść zerkając na ekran.
Net w tym czasie zerkał na niego.
Założył na siebie czarne bokserski, podobne do tych jego, ale nie tak obcisłe.
"Pewnie ma mniejszy rozmiar."
Oraz koszulkę z NASA i promem kosmicznym na nadruku.
Neta od zezowania na przyjaciela powstrzymał brzdęk sztućca o talerz.
-To co oglądamy?
-Mmmmm możeee... Jakiś dokument?
-Dokument? -Brązowooki uniósł brew. -Skoro chcesz...
Wziął do ręki pilota i włączył Netflixa.
-Może być o katastrofie promu Challenger?
-Um jasne... Co ty nagle taki fanboy STS się zrobiłeś?
-NASA buduje teraz rakietę z resztek, które im zostały po promach, więc ciężko się tym nie fascynować... -"no ja jakoś mam to zasadniczo gdzieś kochanie" pomyślał szatyn -...a poza tym jestem fanboyem wielu rzeczy i ludzi.
-Ludzi? -W Necie zapaliła się "malutka iskierka naiwnej nadziei".
-No naprzykład Elon Musk, albo Chris Hadfield lub Marc Raibert...
-Dobra, okej, rozumiem... Puszczaj.
Rozpoczął się 170 minutowy seans, który zafascynował Felixa i uśpił w środku popołudnia Neta.
Szatyn obudził się z policzkiem leżącym na bosych stopach przyjaciela, który nie zwracał na to uwagi i oglądał serial leżąc spokojnie na boku.
Net podniósł się i wpadł na pewien pomysł. Zrobił najbardziej zaspaną minę jaką się da, odłożył okulary na stolik prawie w niego nie trafiając i podsunął się niby przypadkiem bliżej Felixa.
-wobranodz -Mruknął i osunął się znowu w stronę przyjaciela.
Tym razem wylądował policzkiem na jego udzie i zadowolony z siebie zasnął po 3 minutach.
***
Felixa sparaliżowały motylki które 5 litrową strzykawką z igłą wielkości rury pcv zostały mu wszczepione prosto do uda.
Gdy owe insekty dotarły do brzucha blondyn delikatnie wyciągnął rękę i zaczął głaskać Neta po wiecznie rozczochranej czuprynie.
Lekki poruszenie wytłumaczył sobie "zatkaniem tętnicy udowej przez co krew gdzieś musiała się zebrać", po czym dokończył serial i wyłączył tv.
Ułożył się wygodniej, ale tak żeby nie obudzić przyjaciela i zaczął grzebać w telefonie.
Wszedł na instagrama i automatycznie skierował się na profil rzeczonego chłopaka, (który spał w jego nogach) co zresztą robił bardzo często.
Nie dlatego, że czekał na nowe zdjęcia, tylko uczył się wszystkich na pamięć.
Jego wyobraźnia często krążyła wokół zdjęć z wypadów na rowerze albo nad jezioro, które praktykował Net z rodzicami lub z przyjaciółmi. Kochał wygląd jego ciała i twarzy.
Po raz setny zostawił serduszko pod ulubionym uśmiechniętym zdjęciem szatyna, pomimo, że nic to nie zmieniało.
Felix stwierdził, że musi pozbyć się tych myśli. Wysunął się spod Neta i wstał.
Popatrzył na niego i przygryzł wargę.
Zszedł do pokoju w piwnicy plaskając bosymi stopami o zimne kafelki.
Przez 15 minut nie wiedział co ze sobą zrobić. Zaczął walić...
...walił dobre 5 minut zanim te przeklęte bip wyskoczyło z dziurki.
"Kto wymyśla tuleję i łożysko, które się nie rozłączają?"
Rozebranie reszty siłownika od ramienia robota spawalniczego zajęło mu 2 minuty i wtedy wszedł pognieciony Net.
-Po pierwsze, obudziłeś mnie tym stukaniem. A po drugie czemu używasz młotka w... Takim stroju?
-Eeee -blondyn spojrzał na siebie, z pewnością bokserki i koszulka ba krótki rękaw nie spełniała standardów BHP -Zamyśliłem się.
-Co robimy?
-Hmmm może mi pomożesz?
-Okej, ale przydałoby się ubrać.
Felix podszedł do szafy i znalazł po bluzie i dresach dla ich obojga. Ta którą dostał Net nie była zbyt "robocza" i pachniała blondynem.
-No to rozbieramy.
...mnię? 👉👈
:=:=:=:
765 słów
CZYTASZ
Felix, Net & Chill || FNiN Netflix [Zawieszone]
FanfictionZawieszone przez brak zainteresowania