🛠️⚙️⛓️🔩Spanko jedzonko praca i tego typu bęc

212 18 16
                                    

Właśnie sobie przypomniałem skąd to uczucie, że o czymś zapomniałem ;-;

***

Felix wszedł do łazienki, a Net przeciągnął się ziewając. Kochał zostawać u niego na noc. Nawet zanim zabujał się w nim, zawsze mieli o czym gadać i co robić. Chociaż czy można powiedzieć, że kiedyś nie był zabujany w blondynie?

Poprawił zbyt ciasne bokserki, które go uwierały i poczłapał do salonu.

Wskoczył na kanapę i włączył telewizor. Wtedy poczuł, że jest głodny.

Wstał i podszedł do lodówki, starając się nie zerkać na te wszystkie...

"Pieprzone transformersy"

...na blacie.

Otworzył ją i przejrzał pełną po same brzegi chłodziarkę.

-Nic tu nie ma... -Mruknął zamykając ją.

Po chwili znowu do niej zajrzał i przestawił kilka rzeczy odkopując sos bolognese z wczoraj.

Znalazł też makaron w durszlaku i jak na romantyka przystało przygotował dwie porcje, dla siebie i dla swojego crusha, który... "w tym momencie wygląda na pewno cudownie jak woda spływa po jego ramio-".

Rozmyślając sobie o swoim aniołku wrzucił swój talerz do mikrofalówki i ustawił na 2 minuty. Po tym czasie to samo zrobił z Felixowym i zabrał swoją porcję na kanapę.

Nadal myśląc o brązowookim zjadł wszystko i wrócił do kuchni.

Bezmyślnie wyjął talerz z mikrofalówki, włożył do makaronu widelec i odwrócił się z nim o 180°.

-Podgrzałeś mi jedzenie? -zdziwił się Felix.

"Yyyyyeeeeeee podgrzałe-? A!"

-Tak, to... Eeee... Dla ciebie -wyciągnął ręce przed siebie nieco zbyt gwałtownie, podając talerz przyjacielowi.

Felix zachichotał i podziękował. Usiedli na kanapie i Felix zaczął jeść zerkając na ekran.

Net w tym czasie zerkał na niego.

Założył na siebie czarne bokserski, podobne do tych jego, ale nie tak obcisłe.

"Pewnie ma mniejszy rozmiar."

Oraz koszulkę z NASA i promem kosmicznym na nadruku.

Neta od zezowania na przyjaciela powstrzymał brzdęk sztućca o talerz.

-To co oglądamy?

-Mmmmm możeee... Jakiś dokument?

-Dokument? -Brązowooki uniósł brew. -Skoro chcesz...

Wziął do ręki pilota i włączył Netflixa.

-Może być o katastrofie promu Challenger?

-Um jasne... Co ty nagle taki fanboy STS się zrobiłeś?

-NASA buduje teraz rakietę z resztek, które im zostały po promach, więc ciężko się tym nie fascynować... -"no ja jakoś mam to zasadniczo gdzieś kochanie" pomyślał szatyn -...a poza tym jestem fanboyem wielu rzeczy i ludzi.

-Ludzi? -W Necie zapaliła się "malutka iskierka naiwnej nadziei".

-No naprzykład Elon Musk, albo Chris Hadfield lub Marc Raibert...

-Dobra, okej, rozumiem... Puszczaj.

Rozpoczął się 170 minutowy seans, który zafascynował Felixa i uśpił w środku popołudnia Neta.

Szatyn obudził się z policzkiem leżącym na bosych stopach przyjaciela, który nie zwracał na to uwagi i oglądał serial leżąc spokojnie na boku.

Net podniósł się i wpadł na pewien pomysł. Zrobił najbardziej zaspaną minę jaką się da, odłożył okulary na stolik prawie w niego nie trafiając i podsunął się niby przypadkiem bliżej Felixa.

-wobranodz -Mruknął i osunął się znowu w stronę przyjaciela.

Tym razem wylądował policzkiem na jego udzie i zadowolony z siebie zasnął po 3 minutach.

***

Felixa sparaliżowały motylki które 5 litrową strzykawką z igłą wielkości rury pcv zostały mu wszczepione prosto do uda.

Gdy owe insekty dotarły do brzucha blondyn delikatnie wyciągnął rękę i zaczął głaskać Neta po wiecznie rozczochranej czuprynie.

Lekki poruszenie wytłumaczył sobie "zatkaniem tętnicy udowej przez co krew gdzieś musiała się zebrać", po czym dokończył serial i wyłączył tv.

Ułożył się wygodniej, ale tak żeby nie obudzić przyjaciela i zaczął grzebać w telefonie.

Wszedł na instagrama i automatycznie skierował się na profil rzeczonego chłopaka, (który spał w jego nogach) co zresztą robił bardzo często.

Nie dlatego, że czekał na nowe zdjęcia, tylko uczył się wszystkich na pamięć.

Jego wyobraźnia często krążyła wokół zdjęć z wypadów na rowerze albo nad jezioro, które praktykował Net z rodzicami lub z przyjaciółmi. Kochał wygląd jego ciała i twarzy.

Po raz setny zostawił serduszko pod ulubionym uśmiechniętym zdjęciem szatyna, pomimo, że nic to nie zmieniało.

Felix stwierdził, że musi pozbyć się tych myśli. Wysunął się spod Neta i wstał.

Popatrzył na niego i przygryzł wargę.

Zszedł do pokoju w piwnicy plaskając bosymi stopami o zimne kafelki.

Przez 15 minut nie wiedział co ze sobą zrobić. Zaczął walić...

...walił dobre 5 minut zanim te przeklęte bip wyskoczyło z dziurki.

"Kto wymyśla tuleję i łożysko, które się nie rozłączają?"

Rozebranie reszty siłownika od ramienia robota spawalniczego zajęło mu 2 minuty i wtedy wszedł pognieciony Net.

-Po pierwsze, obudziłeś mnie tym stukaniem. A po drugie czemu używasz młotka w... Takim stroju?

-Eeee -blondyn spojrzał na siebie, z pewnością bokserki i koszulka ba krótki rękaw nie spełniała standardów BHP -Zamyśliłem się.

-Co robimy?

-Hmmm może mi pomożesz?

-Okej, ale przydałoby się ubrać.

Felix podszedł do szafy i znalazł po bluzie i dresach dla ich obojga. Ta którą dostał Net nie była zbyt "robocza" i pachniała blondynem.

-No to rozbieramy.


...mnię? 👉👈

:=:=:=:

765 słów

Felix, Net & Chill || FNiN Netflix [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz