Pov Deku
Miną miesiąc od śmierci All Mighta ja nadal gniłem w swoim pokoju, nikt nie pisał a jak pisał to krótko i na temat nikt nie dzwonił no bo mama była zajęta a ja nie chciałam się nikomu narzucać. I chociaż tego nie widziałem to wiele ciuchów było już na mnie za duże ale mnie to nie zdziwiło nic sobie z tego nie robiłem chodziłam w dresach grałem siedziałem na telefonie.Wiedziałem że chyba nikt mi nie poprawi nastroju poza jednym chyba jedynym czerwonookim na tym świecie, który chociaż wkurwia się wtedy kiedy mnie tylko widzi to jest jedyną osobą której naprawdę ufam i naprawdę lubie.Niech Uraraka się pierdoli, miałem teraz wyjebane nie słuchałem się już nikogo nikt mnie nie odwiedzał tylko czasem Shoto wpadał ale nawet nie wpuszczałem go do pokoju nie chciałem wiedzieć jego krzywej mordy i tego że i tak nie powie mi nic sensownego tylko, żebym się nie martwił .Kacchan był jeden osobą która by mnie teraz zrozumiała a nawet jeśli nie to chciałam zobaczyć jego mordę Nie wiem po prostu poprawia mi nastrój.
*myśli*
Nie wiem co ja pierdole to mój prześladowca ! chyba nie mogłem kochać czy tam lubić mojego prześladowcy... to nie normalne ! ale w sumie to czemu nie ?
Nie spałem i nie jadłem już chyba za długo, bo wstając rano z łóżka próbując podpiąć już prawie rozładowany telefon upadłem na podłogę z wielkim hukiem...
Pov Bakugo
Wróciłem od rodziców do akademika bo już mnie wkurwiali, i też jestem bo gdybym został to rozjebałbym chatę więc uznałem że , nie będę tego robić (wyjątkowo).Uznałem że wyjadę do akademika i do nerda nie wiem co mnie poniosło że ja się taki dobry zrobiłem ale chuj z tym. Czuje że coś złego się dzieje w akademiku i muszę tam wracać, do Deku... Gdy wróciłem to pierwsze co zrobiłem to zajrzałem do niego i zaskakująco na niego nie trafiłem bo drzwi do jego pokoju były otwarte a jego chyba nie zostałem... a tu chuj nerd leży wychudzony jak nie wiem co w za dużych ciuchach z telefonem w ręku i jakąś większą plamą krwi na podłodze myślałem że się załamie...
Zacząłem panikować próbowałem go obudzić nie wyszło mi to ,wylałem na jego wodę też nie wyszło sprawdziłem puls biło mu serce ale już ledwo co.Zabrałem go na ręce i przytargałem go do Pana Aizawy na szczęście ten to chyba kurwa nigdy nie wyjdzie z U.A i będzie tam siedział do końca świata w tym śpiworze jebanym więc kurwa siedział tam i zajebiście że to był on bo chyba nie wiem zwariował bym.
Na szczęście nie było nigdzie mieszańca bo tym bardziej nie będę go w to angażował bo to jest chuj jebany gnojek pierdolony! Aizawa zaprowadził nas do pielęgniarki i powiedział co się stało a ona kazała mi wyjść z sali myślałem że mnie coś zaraz pojebie no ale opanowałem się. Po jakiś 3 godzinach badań pielęgniarka powiedziała że jest wychudzony, niewyspany, zmęczony i na skraju życia i że znalazła jakieś rany na żyłach.. ewidentnie sam sobie jeż zrobił albo spotkał jakiegoś wściekłego kota, bo blizn było bardzo dużo, Zastanawiałem się dlaczego to wszystko się tak potoczyło, dlaczego on doprowadził się do takiego stanu? przecież chciał być bohaterem numer jeden..cały czas próbowałem sobie to jakoś wytłumaczyć w końcu przypomniałem sobie że All Might nie żyje,jego idol,symbol pokoju....
Uznałem że tego Nerda w tym wszystkim nie zostawię samego jak mogłem go zostawić tu w takiej chwili.Jestem idiotą! chciałem się obwiniać kiedy pielęgniarka powiedziała że mogę do niego w końcu zaglądać
wbiegłem na salę siadłem obok jego łóżka, wpatrywałem się w niego czekałem aż się obudzi trafiała mnie tam kurwica ale opanowałem się i przypomniałem w jakim on jest stanie widziałem nawet zdziwienie na twarzy Pana Aizawy kiedy dowiedział się co się dzieje z Izuku...Pobiegłem do Pana Aizawy i zapytałem czy mogę się wprowadzić do pokoju Deku i go pilnować (kazałem mu zostawić te sprawę w tajemnicy) bardzo się zdziwił ale się zgodził byłem zadowolony jak nigdy.Od samego dzieciństwa czułem że pomiędzy nami iskrzy, ale ja uczuć nie umiem okazywać, nie umiałem tego pokazać teraz mogę i bardzo na to czekałem.
Poleciałem z prędkością światła po swoje rzeczy i przyniosłem je do pokoju Deku ,nie dbając o szczegóły, teraz jest wolny pokój może ktoś skorzysta pomyślałem i wróciłem na sale w której leżał postanowiłem że nie odejdę póki się nie obudzi.Po dłuższym czasie gapienia się na niego płakania i wypytywania pielęgniarki zrobiłem się zmęczony.Wdrapałem się na jego łóżko ,podniosłem go delikatnie i ułożyłem na swojej ręce, zasnąłem płacząc...
Pov Deku
Obudziłem się na sali u pani pielęgniarki chciałem sie podnieść ale coś mi to uniemożliwiało zorientowałem się że nie jestem sam w tym łóżku , zerknąłem w górę i ujrzałem Kacchana który zasną przytulając mnie bardzo czule.Probowalem się napić ale tylko obudziłem go bez potrzeby a ten spojrzał na mnie z łzami w oczach i wyszeptał
Nigdy cię już tak nie zostawię Izuku... K-kocham cię p-przepraszam، że tego wcześniej nie mówiłem ale taka prawda a ja tylko dodałem że też go kocham i przytuliłem.
Nigdy tego nie zapomnę...
CZYTASZ
🧡💚Podaj rękę🧡💚
RomancePo śmierci All Mighta deku nie może się pozbierać na pomoc przychodzi mu pewien wkurwiający blondyn Bakudeku🧡💚, trochę smutne,liczę na ciekawe uwagi dzięki i zapraszam