Cztero letnia Alex siedziała ze swoją mamą na kanapie i oglądała TV. Na podwórku świeciło słońce, ale dopiero co wróciły z basenu, więc wolały zostać w domu. Leciał serial kulinarny, mała dziewczynka zafascynowana programem naśladowała ruchy postaci z telewizora. Do jej mamy zadzwonił telefon. Lili( mama Alex) podniosła się z kanapy odebrać. Zaczęła rozmawiać. Alex spostrzegła, że za oknem stoi jakiś mężczyzna. Zapukał do drzwi. Kobieta otworzyła je bez pośpiechu.
- Wisisz mi kasę Lili i dobrze ci radzę żebyś ją dzisiaj miała
-Wiesz, że teraz nie mogę rozmawiać. Alex jest w domu. Jej ojciec poszedł siedzieć za morderstwo.
- Mnie to gówno obchodzi.- prawie że krzyknął tajemniczy facet.
-Alex idź do siebie na górę.- powiedziała spokojnie mama- dziewczynka powoli zaczęła wchodzić po schodach. Bała się o swoją mamę która została na dole. Nagle usłyszała hałas dobiegający z kuchni. Nie wiedziała co robić więc skuliła się w kłębek w kącie swojego pokoju. Wokół niej zaczęła się wytwarzać ściana ognia, a jej oczy zaczęły świecić na niebiesko. Cały dom zaczął się palić niebieskim ogniem. Do pokoju wbiegła jej mama, dziewczynka zobaczyła rozcięcie na jej ramieniu. Kobieta mocno krwawiła. Na co Alex jeszcze bardziej przestraszona wtuliła się mocniej w kąt pokoju. Lili nie patrząc na nasilający się żar podeszła do dziecka i wzięła je na ręce. Wyniosła małą na rękach i postawiła przed już całym zajętym ogniem domem. Kobieta jednak wróciła do środka po kota który tam został. Na miejsce przyjechała policja i straż pożarna. Kobieta jednak nigdy nie wyszła z płonącego budynku. Do Alex podszedł chłopak jej ojca- Harry. Wziął ją na ręce i mocno przytulił do siebie.
- Wszystko będzie dobrze- wyszeptał do jej ucha blondyn.
CZYTASZ
Ostatni Płomień
FantasyKsiążka nie nadaje się dla homofobów. Zawarte niektóre w niej treści są związane z społecznością LGBTQ+. - Jakim cudem udało wam się spalić całą wierzę szkoły! -Przez przypadek dyrektorze. - Jaki przypadek!