Rozdział 4

119 17 2
                                    


Jessica krątała się po kuchni , starała się zrobić pożywne i zdrowe śniadanie dla siebie oraz Sama .
Nadal nie mogła uwierzyć że istnieją tacy dobrzy ludzie jak Sam dał jej porzywienie, schronienie i co najważniejsze nie oddał jej do domu dziecka czy do jakieś innej społeczności zajmującej się opoieką nad nieletnimi .
*Jessica*
Gdy zrobiłam śniadanie poszłam do sypialni aby powiadomić chłopaka o śniadaniu.
Sam szukał czegoś w szafie ,pewnie szukał ubrań na dzisiaj wnioskuje to po tym że stał odwrucony do mnie tyłem w samych bokserkach mmm.. wyglądał na prawde seksownie chętnie bym go żuciła na to łóżko ,ale on nie będzie chciał takiej małolaty jak ja.
-Jessica ? Jessi ! Możesz przestać ? Odezwij się do mnie !
-Umm, przepraszam zamśliłam się , chciałeś coś odemnie ? A zapomniałabym ..chodź na śniadanie.
Jedliśmy w ciszy ,patrzyłam mu w oczy a on mi aż w końcu Sam wypowiedział pare zdań które zniszczyły mi dzień a brzmiały tam
,,Dzisiaj przyjdzie do mnie znajoma więc miałbym proźbe mogłabyś siedzieć w salonie gdy my bedziemy w sypialni?"
Oczywiście nie byłam zazdrosna ale nie mogę powiedzieć że było to dla mnie obojętne.
Do chatki weszła kobieta o długich ,prostych bląd włosach miała długie nogi wyglądała jak modelka .
Weszła ona z Samem do sypialni siedzieli tam do zachodu słońca z tego co podsłuchałam dowiedziałam się że odbedzie się jakieś bardzo ważne spotkanie o godzinie 01;00 w nocy niestety nie usłyszałam gdzie odbędzie się to spotkanie.
Sam wybiegł z domu tak jak robił to codziennie , jednak nie wiedział że tej nocy będzie miał szpiega .
Tym szpiegiem byłam oczywiście ja .Miałam na sobie czarne ubrania aby lepiej się wtopić w krajobraz i zostać niezauważonym przez chłopaka, biegłam za nim już od bobrej godziny nie miałam już sił ale nie poddawałam się .
*Sam*
Ktoś biegnął za mną , chciałem go zmylić dlatego pobiegłem w połnocną część lasu , tą część zajmowały niedzwiedzie , nieodmieńcy czyli wilki które nie potrafiły się zmieniać w człowieka ,ogulnie mówiąc znajdowały się tam najbardziej niebezpieczne zwierzęta .
Niemogę w to uwierzyć ten człowiek biegnie za mną od godziny , może to jest wilkołak .... tak tak to napewno wilkołak !
Przybrałem ciało wilka ,zaczłem biegnąć w strone tajemniczej postaci .

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 05, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Biały WilkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz