Ze snu obudził mnie dźwięk budzika. Wyłączyłam go i podeszłam do szafy. Zdecydowałam się na czarne spodnie i białą luźną bluzke. Po szybkim prysznicu ubrałam sie w wcześniej przygotowane ubrania. Gdy byłam już gotowa , sprawdziłam godzine w telefonie wkazywał 7.40 . Przeraziłam sie i to nie na żarty , zaraz ucieknie mi autobus. Świetnie ! - pomyślałam wyczujcie ten sarkazm. Wziełam plecak i wybiegłam z domu , nic nie jedząc. Drzwi autobusu już sie zamykały ale w ostatniej chwili udało mi się wskoczyć (dosłownie) do środka.
- 10 minut później-
- Hej skarbie. - usłyszałam słowa Chrystiana koło mojego ucha.
Odwtóciłam się szybko i wpiłam się w jego usta. Po chwili oderwałam się od niego co równało się z niezadowolony mruknięciem chłopaka.
- Chodź już , bo spóźnimy się na lekcje .Pociągnełam go za ręke i ruszyłam do klasy ponieważ tą lekcje miałam razem z nim ( czytaj biologię ) .
- pózniej-
Gdy szlam do mojej szawki zobaczyłam moją przyjaciółkę Samantę. Postanowiłam do niej pod biec . Jak byłam juz blisko rzuciłam jej się na plecy , a ona zaskoczona tym ruchem pisneła .
- Ani weź mnie tak nie strasz! - powiedziała oburzona , ale w jej oczach zobaczyłam iskierki rozbawienia .
- Oj nie przesadzaj . Może wyjdziemy pojutrze na zakupy , co ?
- Dobra to o 15 , do zabaczenia - uścisneła mnie i poszła na stołówke. Ale mi jakoś odechciało się jeść , wiec wyszłam ze szkoły nie myśląc o tym że zostały mi jeszcze dwie lekcje . Pieprzyć to . Napisałam tylko krótkiego sms do Chrystiana:
Od : Ani
Do: Chrystian ❤Kochanie nie martw się . Wracam do domu. ;*
Po chwili byłam już na przystanku , akurat podjeżdzał mój autobus , co mnie ucieszyło bo nienawidze czekać. Po około 15 minutach byłam już w domu. Nikogo nie było w mieszkaniu , co mnie zdziwiło , bo o tej porze mama zawsze była już w domu. Byłam zmęczona więc nie wiele już myśląc , ruszyłam na górę do pokoju.Nie chciałam iść , więc odrobiłam lekcje ( a to zajęło mi dobre trzy godziny) i rzuciłam się na łóżko. Bałam się , co będzie kiedy ojciec wróci uchlany w trzy dupy. Chcąc na chwile o tym nie myśleć , poszłam się wykąpać . Gdy wyszłam z łazienki była 19.30, wiec postanowiłam zjeść kolacje . Zeszłam na dół schodami , ale to co zobaczyłam zwaliło mnie z nóg ...
******************************
Sory ,że tak długo nie dodałam rozdziału , ale nie miałam weny. Teraz powiem szczerze nwm kiedy będzie następny rozdział. Ale proszę o gwiazdki i komentarze to motywuje i to bardzo ale w tej książce jest ich mało :'(
CZYTASZ
Życie to nie bajka
Teen FictionOpwieść o dziewczynie , która wcale nie miała łatwego życia. Nie chodzi o to , że miała taki problem jak " w co ja mam sie ubrać?!" . To było prawdziwe życie.