Buzzcut Season

79 6 2
                                    

Początkowo słoneczny, wiosenny poranek został doszczętnie zniszczony przez strumienie intensywnego deszczu, który bezlitośnie zaczął atakować uczniów miejscowego liceum. Wszyscy zaczęli pośpiesznie podążać ku szkole, górującej dumnie nad okolicą. Był to wysoki i strzelisty budynek z czerwonej cegły, który dawno za sobą miał czasy świetności. Niegdyś była to potężna warownia; teraz, po solidnej rewitalizacji, stanowiła zwyczajną jednostkę edukacyjną, której celem było kształtowanie mądrej i światłej młodzieży.

Czerwonowłosa dziewczyna zatrzasnęła agresywnie drzwi swojego auta,podczas gdy jedną ręką kurczowo trzymała kilka naprawdę grubych książek. Wrzuciła kluczyki do skórzanego plecaka i ruszyła jak każdy w kierunku szkoły. Zaczynał się kolejny pracowity tydzień, pełen nauki, projektów i zajęć. Na samą myśl o tym westchnęła ciężko.

W szkole od samego rana panował gwar, a szkolne korytarze były głośne od rozmów. Każdy opowiadał, jak spędził weekend, ile wypił, lub jak dużo się uczył. Dziewczyna podeszła do swojej szafki, aby odłożyć książkę od matematyki, gdy poczuła mocne uderzenie w plecy. Jęknęła głośno i odwróciła się.

- Sia! - dwa wesołe głosy wypowiedziały jednocześnie jej imię - Dzwoniliśmy do ciebie cały weekend. Umarłaś na jakiś czas?

Sia wywróciła oczami i odgarnęła do tyłu niesforną grzywkę i spojrzała z wyrzutem na swoich towarzyszy.

Gabriel i Michael byli jedynymi bliźniakami w szkole, wszystko robili razem i byli jak dwie krople wody. Oboje zostali obdarzeni czarnymi włosami, błękitnymi oczami i niesamowicie wysokim wzrostem. Po prostu anioły - najwidoczniej tym kierowała się ich matka, przy doborze imion synów. Niestety, niebiańscy patroni nie mieli wpływu na charaktery bliźniaków. Sprawiali kłopoty wszystkim nauczycielom, brali udział we większości bójek i byli zawieszeni niezliczoną ilość razy. Od wyrzucenia ratowały ich tylko dobre wyniki sportowe - oboje grali w szkolnej reprezentacji koszykówki - oraz urok osobisty.

- Przez ostatni pobyt w szpitalu mam mnóstwo zaległości - pokręciła głową z dezaprobatą - Cały weekend kułam. Tata przynosił mi nawet do pokoju rację żywnościowe, abym nie padła trupem.

Michael się zaśmiał.

- No tak, księżniczka Anastasia musi być zawsze najlepsza, nie zważając na przeciwności niegodziwego losu!- wykrzyknął teatralnie i padł na kolana, przytulając się do nóg dziewczyny - Pozwól nam, dwóm wędrownym rycerzem, odprowadzić cię bezpiecznie do jamy groźnego smoka?

- Jezu, Mickey, mógłbyś nie robić nam wstydu? - Gabriel złapał go za ramię i pociągnął do góry - Sissy jest pewnie zmęczona ostatnimi miesiącami.

Spojrzał na nią z troską, jakby za chwilę miała zniknąć. Gabriel zawsze był wrażliwszy niż jego brat, choć nadal tak samo narwany. Uśmiechnęła się do niego z wdzięcznością, a on ja przytulił mocno.

- Ej, a ja? - Michael zrobił minę zbitego szczeniaka i wcisnął się pomiędzy nich - Tęskniliśmy za tobą, rudzielcu.

- Ja za wami też - wtuliła się w nich mocniej - Ale teraz lecę na zajęcia!

Pocałowała każdego w policzek i obróciwszy się na pięcie, zniknęła we szkolnym tłumie.

Weszła do klasy od angielskiego i zajęła miejsce w drugiej ławce od okna. Pomieszczenie stopniowo zapełniało się od bardziej lub mniej znajomych twarzy. Zmienili się przez ostatnie cztery miesiące. Anastasia poczuła w sercu lekki smutek. Nie lubiła być z czegoś wyłączona, lubiła być w centrum wydarzeń. W końcu zabrzęczał dzwonek i do klasy wszedł pan Mikelson, siwowłosy profesor starej daty, który potrafił recytować z pamięci chyba każde omawiane podczas lekcji dzieło. Sia zawsze lubiła uczęszczać na jego zajęcia, choć z natury była umysłem ścisłym. Odkąd w wieku ośmiu lat po raz pierwszy znalazła się w szpitalu, po dziś dzień stara się zrealizować swoje marzenie o zostaniu lekarzem, najlepiej kardiochirurgiem. Już wtedy starała się nie myśleć, że być może nigdy do tego nie dojdzie.

Ponure myśli dziewczyny zostały rozproszone przez donośny głos profesora, który z zapałem opowiadał o ''Folwarku zwierzęcym''. Uśmiechnęła kącikami ust i położywszy głowę na ławce, skupiła się na tematyce i znaczeniu utworu.

13 odcieni brązuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz