Plan idealny~

90 4 8
                                    


























Zawsze mnie nękali.


























Zawsze mnie wykorzystywali.






























Zawsze sprawiali mi ból.
















A teraz przyszedł czas im się owdzieniczyć za cały ten ból.

Za wszystkie te kłamstwa.

Za wykorzystywanie mnie.

Zapłacą mi za to~

Zapłacą wysoką cenę~














Nie












Nie wysoką





















Najwyższą~























.

.

.
















Obudziłem się gwałtownie. Byłem cały blady, rostrzęłśiony i spocony. Głośno dyszałem... znowu mi się to śniło, znowu śniło mi się to zło.

Mam dość tych koszmarów...

Chce by wreszcie ustały....

Bym mógł znowu normalnie spać...

Bym nie musiał spoglondać co chwilę za siebie by się upewnić ze nikt mnie nie śledzi.... Że nikt mnie nie zrani.

Usiadłem w łuszku i zaświeciłem łapkę, która stała na szafce nocnej. Po czym przetarłem dłonimi twarz.... Mam tego dość. Ile ja bym dał za normalne życie... A ile bym dał by znów ujrzeć brata i mojego jedynego przyjaciela...

Skuliłem się i schowałem twarz w kolanach. Od kont uciekłem od ojca... Tego zjeba, nie mam ani chwili spokoju. Zawsze mam wrażenie jakby ktoś mnie obserwował... Nie podoba mi się to... Są dwa powody ku temu.

Jeden. Mieszkam na kompletnym zadupiu, nikt o zdrowych zmysłach by mnie tu nie szukał, no chyba nie liczonc mojego rodzenistwa i mojego przyjaciela.... ale on i mój brat nie żyją, a tylko oni wiedzieli że jak będzie strasznie źle to tutaj bende....

Dwa. Wszyscy tu taj należą do tak zwanej rodziny NATO, czy jak mu tam... znam każdego na wylot... Nie stety dla nich, nikt mnie nawet nie kojarzy~ ale NATO kazał trzymać mnie pod nadzorem, nie że względu na to że mój ojciec prubował mnie zgwałcić i mnie molestował.... Nie, NATO uznał że jestem zjebany mentalnie, I że mogę coś odjebać co by zaszkodziłoby innym...

Szczeże to gdybym był na jego miejscu też bym tak postopił... Ale nie zemną a z synem naziola... Typ sobie chodzi luzem i może robić co chce...

Może jednak przesadzam, może to moja nie nawiść do jego ojca, dziatka i pradziadka mnie oślepia?

A może to chęć zemsty mnie zmusza bym myślał o każdym który mi się kojarzy z tamtymi chuajami że są źli i trzeba ich zlikwidować?

Nie wiem....

czuję się bez radny...

Ale wiem jedno na pewno~

Obmyśliłem plan

















Plan który sprawi ze zemszcze się na nich~




















I do tego zyskał coś dodatkowego~






















Jestem pewien ze mój plan jest idealny.
I wiem ze dzisiaj jest perfekcyjny dzień by w prowadzić go w rzycie~

































Zemsta jest słodkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz