Zemsta jest słodka

Skrzydła i seks

minęły trzy dni od rospadu kraji bałtyckich, i owiele duszy czas od zamordowania Czech i Słowacji. co mnie trochę nie pokoi, to fakt że nikt o tym nie wie. wiedziałem że byli mało ważni. ale że aż tak?

szedłem właśnie do parku by spotkać się z Niemcami, szczeże to nie chce tu być, ale typ mówił że chce mi coś pokazać. więc z czystej ciekawości zdecydowałem się pójść. minołem przystanek autobusowy i wszedłem do parku. szedłem przed siebie z rękami w kieszeniach. było nawet ładnie, a zazwyczaj o tej porze roku w parku jest raczej ponuro. Po krudkiej chwili dotarłem do jakiejś ławki, a na niej siedział Niemcy. Zatrzymałem się i przyjżałem się mu. . . wyglondała jakby płakał. podszedłem do niego i usiadłem obok niego. delikatnie go szturnołem łokciem, by dać mu do zrozumienia ze siedzę obok niego.

– Hej, Niemcy?....
powiedziałem nie pewnie, ale spokojnie. Niemiec podniósł na mnie wzrok. Jego oczy były czerwone i spuchnięte od płaczu, a w oczach miał łzy które spływały mu po twarzy.

– boże! Niemcy! co ci!?
powiedziałem zszokowany. Niemiec spojrzał na mnie smutno i wytarł łzy rękawem.  nie pewnie zaoferowałem mu chusteczkę którą przyią. wytarł sobie nią łzy i sochował w pięści. siedzieliśmy w milczeniu przez dłużą chwilę. Nagle Niemiec znów zaczął płakać, a ja byłem zmuszony go uspokoić i pocieszyć. skorzystałem z tego ze siedzi tak blisko mnie, I mnie się przyjżałem. Miał strasznie dużo malinek na szyi... oraz siniaków.

– japierdole. Niemcy. ktoś cię zjawił?
chłopak tylko kiwnął głową potwierdzająco. siedziałem w szoku... Co jest!? kto do chuja chciałby zgwałcić Niemca? Gdy tak rozmyślałem zauważyłem że Niemiec się śpią. spojrzałem na to co on zauważył.... O japierdole to Szwajcaria! Czyli... szwajcaria zgwałcił Niemcy? co jest kurwa!? ten świat chyba popierdoliło;-;

– Niemcy? . . . Szwajcaria ci to zrobił?
Zapytałem nie pewnie, a on tylko lekko skiną głową. zastygłem. pustym wzrokiem patrzyłem się przed siebie. Szwajcaria już dawno poszedł, a Niemcy ponownie zaczął płakać.

– chcesz zamieszkać przez jakiś czas u mnie?
cisza. pewnie był tak samo zdiwiony co ja. nie wieże że kurwa to powiedziałem.... Ale z drugiej strony tak będzie łatwiej wypełnić mój plan~

– jeżeli to nie będzie problem....
odparł cicho.

– co? problem? skondrze. to nie problem^^ możesz nawet już teraz u mnie zamieszkać
powiedziałem z sztucznym uśmiechem. chłopak nie pewnie go odwzajemnił. siedzieliśmy sobie spokojnie na ławce jeszcze chwilę, a potem uznałem ze jestem głodny. więc poszliśmy do pobliskiej kawiarni. tam zamówiliśmy jakieś jedzenie i kawę na wynos. właśnie szliśmy sobie chodnikiem przed siebie i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.

nagle Niemcy zadał mi tak nie spodziewane pytanie że prawie kawę upusciłem. chłopak zapytał się co się stało z moimi skrzydłami.... Milczałem. strasznie nie nawidze tego tematu. jest on moim zdaniem strasznie nie przyjemny. stanołem, a on zrobił to samo... stałem i myślałem jak najlepiej by mu to powiedzieć by to nie było z byt żałobne i..... smutne? fascynujące? uprzykrzają?... Tak, uprzykrzające....