-Przymknij się Ansu- Powiedziałem z widocznym mordem w oczach.
-Pff cieszę się z waszego szczęścia poprostu
-Ta no,dobra chodźcie na trening- Powiedział Pedri wychodząc z szatni
*Skip time 1,5 godziny*
-Więc chłopaki pamiętajcie że dziś impreza u mnie!- Krzykną Ferran gdy wychodziliśmy z szatni
-Pamietamy-Odpowiedziałem chłopakowi znikając za rogiem
-Pedri
-Hmm?
-Chcesz do mnie przyjechać teraz?
-No właściwie to mogę bo nie mam nic do roboty przez ten czas.
-No i super- Powiedziałem i musnąłem chłopaka w usta na co lekko się uśmiechnął.
-Kocham cię Pablo.
-Ja ciebie też
*Skip time pół godziny*
-Pablooo!-usłyszalem krzyk czarnowłosego gdy byłem na górze
-Noo
-Chcesz mi pomóc zrobić obiad?
-Nie dzięki, nie chce zabierać ci roboty,a tak właściwie to co chcesz zrobić na obiadek?
- Carbonarre,lubisz?
-Oczywiście-Odpowiedziałem z widocznym uśmiechem na buzi
-A ty co masz w zamiarze robić?-zapytał szukając składników
-Ja idę się umyć-powiedzialem idąc w stronę schodów
-Okej,jak skończę to cię zawołam
-Dobrze,to ja idę-Oznajmiłem znikając na schodach. Gdy się umyłem poszedłem do do mojej sypialni po telefon po czym usłyszałem jak Pedri mnie woła
-Ej Pablo
-Słucham cię
-Chodz bo skończyłem
-Ide idę-Odpowiedzialem dreptając po schodach w dół. Usiadłem do stołu gdy chłopak przyniósł dwa talerze z jedzeniem
-Boże Pedri będziesz mi gotował
-Ta?co ty nie powiesz-Powiedzial i przewrócił oczami
-Powaznie mówię,będziesz moim prywatnym kucharzem,zarąbiscie gotujesz.
-Pff wiem-Powiedział po czym zapadła cisza. Była nawet przyjemna ponieważ każdy mógł zjeść w spokoju. Gdy zjedliśmy włożyliśmy naczynia do zmywarki i usiedliśmy na kanapie odpalając jakiś film na Netflixie,był to horror bo co innego Pedri mógł by włączyć
-Ahhh no nie mogłeś sie oprzeć prawda?
-Tak,wiem że nie lubisz,wręcz sie boisz ale chociaż raz,błagam cię
CZYTASZ
Na zawsze...// Gavi X Pedri
RandomDwaj przyjaciele ukrywają uczucia do siebie. Po długim czasie znajomości decydują wyznać sobie uczucia. Więcej dowiesz się po przeczytaniu 😉