Na zawsze...// Gavi X Pedri

~9~

-Ugh,no dobrze. Ale się nie zdziw,jeśli sąsiedzi będą przychodzić i pytać co się dzieje-Powiedziałem gdy on się tylko zaśmiał

-Naprawde?-Mówił przez śmiech

-Oczywiście

-Pfff trudno, idę zrobić jeszcze popcorn-Powiedział i zaczął kierować się do kuchni. Wrócił po około 6/7 minutach z popcornem.

-Kocham cię - Powiedziałem zabierając od niego przekąskę gdy położył sie obok mnie.

-Aha? Taki jesteś?

-Tak,a teraz włączaj ten film.-Powiedzialem z dziwnym podekscytowaniem.

-No dobrze-Włączył, po czym zaczęliśmy uważnie oglądać. Film trwał około 2 godziny, ja w środku filmu jak się zdaje usnąłem. Obudziłem się jakoś o 22,zobaczyłem że chłopaka nie ma w łóżku więc zszedłem schodami na dół. Zastałem tam stojącego przy blacie Pedriego który nalewał sobie wody do kubka.

-Co robisz?- Zapytałem tak jakbym nie widział.

-Pije wodę,a ty?

-Stoje i patrzę jak pijesz wodę,wiesz?

-Nie wiedziałem dopóki mi nie powiedziałeś-Odpowiedzial lekko się śmiejąc.

-Hmmm...ciekawe.Ale nie ważne,chodź idziemy spać

-Ja nie mogę spać...

-No dlaczego?- Zapytałem podchodząc do niego i przytulając

-Teraz mogę

-No i supcio- Powiedziałem idąc do sypialni w której momentalnie usnąłem nie zwracając uwagi,na to czy Pedri idzie za mną.

*Skip time 8 godzin*

Obudziłem się dość wcześnie,bo o 6. Przyznam że byłem wyspany,ale za to Pedri chyba nie do końca ponieważ jeszcze spał.