Leave. II

45 8 0
                                    

„Czyżby został królem tej szkoły?"

Zapukał do drzwi, a zaraz po tym usłyszał glos nauczyciela zapraszającego go do środka.

-Witam, to ty jesteś tym nowym uczniem prawda? - Zapytała dość wysoka blonydnka, może max 30 lat?

-Oh, tak. Dzień dobry. - Nauczycielką się uśmiechnęła po czym Lee od razu oddał uśmiech.

-Tak, w takim razie usiądz koło...Jisunga! - Wykszyknęła - Jisung, podnieś rękę. - Powiedziała patrząc się na chłopaka, na co ten podnióśł wysoko dłoń.

-Tu! Chodz. - Rzekł po czym uśmiechnął się w jego strone Jisung. Po tych słowach Lee od razu zasiadł do ławki witając się z towarzyszem.

-Serio jesteś z Austri? Jak tam jest? - Zapytał, a jego źrenice się lekko powiększyły.

-Oh.. Chyba kraje pomyliłeś. Jestem z Australi. - Podrapał się teatralnie po karku i się zaśmiał

-Oo! Jeszcze lepiej. Sory, nie jestem dobry z geografi.. - Powiedział chowając głowe w dół.

-To dobrze, bo ja też. - Powiedział blondyn uśmiechając się.

-Oprowadzić cię po szkole po tej lekcji? - Zapytał z nadzieją, że chlopak odpowie tak.

-Jasne. - Rzekł w jego strone wyciągając książke od fizyki.

Lekcja mineła dość szybko, może dlatego, że przegadali calą lekcje. Jisung zdawał się być fajną osobą, także czemu Lee miałby unikać kontakt z nim.
Wyszli z klasy kierując się wzdłuż korytarza do sali, w której odbywała się kolejna lekcja.

Oczywiście nie odbyło się bez spojrzeń dziewczyn, jak i chłopaków. Czuł, że cala szkoła patrzy się właśnie na niego.
Czy odpowiadało mu to? Tak. Lee kochał
być w centrum uwagi.

Szkola była duża, ale Han oprowadził Felixa po całej szkole w 10 minut, w tym gadali o swoich zainteresowaniach.

A więc dwie lekcje mineły dość szybko.
Na dluższej przerwie Jisung zdecydował, że pójdzie do toalety, także Lee skończył czekając na ławce koło toalety.
Nie mineły dwie minuty, a Lee usłyszał głos wyraźnie krzyczący w jego strone.

-Jak śmiesz zajmować moje miejsce w tej szkole? - Zapytał zirytowany chłopak. O co mu do choleru chodziło zapytał.

-O co ci do kurwy chodzi? - Odpowiedział Lee patrząc prosto na niego.

-Dobrze wiesz o co. Nie myśl, że bedziesz tu królował gdy ja jestem. Odejdz. - Powiedział układając dłon w pięść, na co Felix sie lekko zaśmiał.

-Czemi miałbym? Skoro masz takie powodzenie w szkole, to dlaczego ty nie odejdziesz? Boisz się, że Cię nie polubią? - Zapytał uśmiechając się wrogo Lee.

-Nie? Byłem tu pierwszy, także ty masz odejść. - Po tych słowach przymknął lekko powieki z irytacji.

-Pierwsji będą ostatnimi, znasz takie przysłowie? Nie chce z tobą gadać. Idź stąd. - Powiedział Lee przerzucając swój wzrok na komórke w jego ręcę.
Jednak nie trwało to długo, bo starszy wytrącił komórke Lee z ręki, ledwo podtrzymując komórke w ręcę Felix wstał z ławki, z której wczesniej siedział i uderzył szatyna mocno w twarz, na co on tylko syknął i oddał uderzenie.

Nie trwało to jednak długo, ponieważ po całej długości korytarzu dostał się dźwięk gwizdka, niemo informujący, że zostali przyłapani.

-Super, pierwszy dzień szkoły zaliczony idealnie. - Pomyslał niższy.

-To twoja wina, zapłacisz za to. - Szepnął starszy.

Jednak nie dali odpowiedzieć Lee, ponieważ rozdzielił ich nauczyciel.

Lee oraz Hwang byli już w gabinecie psychologa szkolnego, który swoją drogą nie powinien dostać pracy psychologa.


-Na co wam to było? Wytłumaczycie się? - Jednak dominujący głos psycholog nic nie poskutkował, Lee i Hwang nadal milczeli

-Hwang, który to już raz w tym roku? Myślałam, że przez wakacje troche zmądrzałeś, jednak nie myliłam - Powiedziała, patrząc na Hwanga, po czym kierując swój wzrok na Lee. - Lee? To twój pierwszy dzień tu, i już wdałeś się w bujkę. Możecie mi wyjaśnic dlaczego? - Zapytala patrząc się na dwójke chłopaków siedzących właśnie na niewygodnych krzesłach.

Mimo tego, jednak nikt z nich się nie odezwał, także zostali wypuszczeni do swoich klas. Lee została ostatnia lekcja, także po tej miał iść do domu, a lekcja trwała już dobre 30 minut, także nie zostało mu nic, a udać się poprostu do domu.

-----------------------------------------------

Przepraszam, że dość krótkie, ale nie mam zbytnio czasu.

Jutro postaram się wrzucić coś dłuższego.

Game for love. -Hyunlix-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz