Afterek🔞SMUT🔞

401 9 8
                                    

Niespodziewanie dostałam DM od Multiego w którym napisal, że jeśli nie mam jak się dostać na afterek, to żebym podeszła pod jego samochód. Odpisałam że, już podchodzę. Gdy podeszłam pod jego samochód Michał już na mnie czekał.
- Hej, Zuzia dołączy do nas później, nie będzie Ci przeszkadzać, że skoczę po drodze do sklepu? - zapytal. Odpowiedzialam:
- Spoko, nie przeszkadza mi to - Multi otworzył mi drzwi do auta i usiadł obok mnie. Po chwili dołączył do nas Oskar, który usiadł za kierownicą. Jechaliśmy juz dłuższą chwilę, gdy Oskar zatrzymał się przy stacji benzynowej.
- Poczekaj tu chwilę, zatankuje i wejdę do sklepu - powiedział Michał, na co przytaknęłam głową. Wzięłam telefon do ręki i zaczęłam sprawdzać wiadomości od znajomych. Vivienne, moja najlepsza przyjaciółka napisała do mnie:
-Hej, skończyło się już? - pośpiesznie odpisałam:
-Tak, ale idę jeszcze na afterek
-Okej, ale uważaj na siebie. Jakby coś się działo to pisz
-No ok - odpisałam i wysłałam emotki serduszek. Weszłam na instagrama i zobaczyłam, że miałam o ponad 1000 obserwujących więcej. W końcu zjawił się Multi i powiedział:
- Ok, możemy ruszać - Oskar skinął głową i jechaliśmy dalej do klubu. Droga minęła mi na rozmowie z Oskarem i Michałem oraz piciu piwa, które Multi kupił na stacji. Po 15 minutach dotarliśmy na miejsca. Wychodząc z pojazdu usłyszałam wrzask tłumu na pojawienie się Multiego. Od razu weszliśmy do klubu. Uderzyła w nas bardzo głośna muzyka. Podeszliśmy do baru na co Michał spytał:
- Ile tak naprawdę masz lat? - lekko skrępowana odpowiedzialam:
- Tak naprawdę mam 17, ale za miesiąc mam 18.
- Dobra, ja w twoim wieku już dawno piłem, czego się na napijesz? Może Mojito albo Sex on the Beach?
- Może to drugie?
-Ok. - Michał podszedł do baru i zamówił dwa razy Sex on the Beach.
Barman podał nam nasze drinki, a Multi spytał mnie za co pijemy
- Za nową znajomość i dobre początki- powiedziałam na co Michał uśmiechnął się szeroko i powiedział:
- Na zdrowie - uniósł szklankę do góry, ja zrobiłam to samo i stuknęliśmy się szklankami. Czas mijał a ja zdążył wypić jeszcze może 4 inne drinki, byłam już tak pijana, że nie wiedziałam nawet ile wypiłam. Gdy wstałam, mocno zakręciło mi się w głowie, Michał zauważył to i powiedział:
- Może pomóc ci dojść do toalety? - Nie czekając na moją odpowiedz Multi wziął mnie pod rękę I zaprowadził do toalety. Weszliśmy do damskiej, gdy ogarniałam twarz Multi powiedział ledwo trzymając się na nogach:
- Może masz ochotę na małe co nie co😏?- Zgodziłam się i weszliśmy razem do jednej kabiny. Jako iż był to mój pierwszy raz nie wiedziałam jak się zachować. Multi prowadził mnie, co mam robić powoli zdejmując moją koszulke ukazując moje piersi. Na ich widok oczy Michała zaczęły błyszczeć. Przeszkodził nam telefon Multiego. Zuza chciała się do niego dodzwonić, ale on tylko spojrzał i wyłączył telefon. Postanowiliśmy dalej kontynuować. Zdjął koszulkę, podszedł do mnie i zaczął pieścić moje piersi swoimi ustami. Chwycił za mój pasek, rozpinając go. Następnie rozpiął guzik z moich spodni i rozporek zostawiając mnie już tylko i wyłącznie w samych majtkach. Tym razem to ja chwyciłam za sprzączkę od jego paska i zaczynałam rozpinać jego spodnie. Teraz zostaliśmy razem tylko i wyłącznie w dolnej części bielizny. Złapał mnie w tali i przyciągnął do siebie, aby zamknąć nasze usta w długotrwałym pocałunku. Kucnęłam i moją głową była idealnie na wysokości zadania. Multi wyjął swoją knagę, a ja wzięłam ją do buzi. Fakt, że nigdy nie widziałam na żywo jeszcze tak dużego penisa, a tak właściwie to nie widziałam żadnego. Brałam go całego do buzi, dławiąc się nim. Po jakimś czasie w końcu wstałam, a chłopak zdjął ze mnie moje majteczki. Włożył we mnie palec, poruszając nim coraz szybciej doprowadzając mnie do pierwszego orgazmu. Zostawił mnie na chwilę, aby założyć prezerwatywę. Gdy wszedł już we mnie poczułam falę przeszywającego bólu i przyjemności. Robiliśmy to na pieska. Multi poruszał mną coraz szybciej, co dawało mi coraz więcej przyjemności. Jęki rozkoszy rozchodziły się w całej łazience. W tej chwili nie obchodziło mnie to, czy przebywa w niej ktoś inny. Następnie zmieniliśmy pozycję na jeźdźca i teraz to ja go ujeżdżałam. Nasze oddechy polączyly się praktycznie w jeden.Skakałam po nim jak w jakimś transie aby osiągnąć jak największą ilość przyjemności. Przez jakiś czas w mojej głowie istniało widmo nie pewności które Michał natychmiast rozwiał przyciągając moją głowę do swojej. Znowu zmieniliśmy pozycję tym razem na stojącą.  Jego pchnięcia zdawały się dawać mi coraz więcej przyjemności, Nagle gdy kolejna fala euforii zbliżała się nieubłagalnie szybko nasze przyspieszone oddechy pokazywały nam że zbliża się ten moment, w końcu doszliśmy w tym samym czasie, nie dawałam rady utrzymać się już na nogach, więc opadłam bezwładnie na deskę klozetową. Zauważyłam że multi zaczął ubierać się, więc zaczęłam również zakładać swoje ubrania. Chłopak wyszedł pierwszy z kabiny kiedy ja pozostałam jeszcze chwilę. Z lazienki słyszałam wiele głównych rozmów, ale ta jedna konkretną kłótnia dobiegająca zza kabiny poprzez dwa tak dobrze znane mi głosy bardzo mnie zaciekawiła, więc postanowiłam wyjść na co zobaczyłam Michała kłócącego się z Zuzą:
-Co ty sobie kurwa wyobrażasz?! Że będę sobie stała z boku i patrzyła jak pieprzysz jakąś swoją ,,faneczkę"?!-wrzasnęła dziewczyna, która jeszcze mnie nie zauważyła. Na co ja z pewnością siebie dodaną przez alkohol odchrząknęłam. Na jej twarzy widoczne było wkurwienie.
- O o jebanym wilku mowa! - swoim wzrokiem zmierzyła mnie od stóp do głowy.-I ta kurwa niby jest ode mnie lepsza?! Niby w czym? A no tak ma większe cycki niż ja i bardziej zaokrągloną dupe jak zwykła dziwka?!-wykrzyczala. czułam jak alkohol powoli zaczął ulatniać się z mojego organizmu przez co moja pewność siebie znikała z każdą sekundą. W końcu Michał patrząc się na nią odparł:
- Kochanie wiem, że źle postąpiłem. Wiesz, że tylko ciebie kocham. Ona poprostu jest zwykłą suką, która chciała żebym ją zaliczył, żeby poczuć się zaszczycona. Obiecuję, że już nigdy ci czegoś takiego nie zrobię- słysząc to poczułam moje serce rozpadające się na kawałki. Nie powinnam była liczyć na to, że cokolwiek z tego może wyniknąć, ale jednak zabolało mnie to bardzo. Poczułam, jak alkohol ulotnił się całkowicie z mojej krwi. Moje oczy zaszkliły się od lez. Jak na zawołanie wybiegłam z łazienki ruszając w stronę wyjścia. Zauważyła mnie Rozalia, która podbiegła w moją stronę:
-Gdzie byłaś wszędzie cie szu...- nie dokończyła widząc łzy ściekające po moich policzkach powiedziała:
- Laura nie płacz, jutro jak już wrócę do miasta spotkamy się i musisz mi wytłumaczyć co się stało bo teraz ja jeszcze zostaje, autobus mam dopiero na 5:30-skinekam głową I pobiegłam natychmiast do drzwi. Wychodząc zobaczyłam sporo ludzi którzy wyszli na papierosa. Szybko pobiegłam na przystanek autobusowy aby poczekać na najbliższy transport do mojego miasta, który miał być za prawie godzinę. Rzuciłam się do torebki w poszukiwaniu moich słuchawek, natychmiast wsadziłam je do uszu odpalając na nich moją ulubioną playlistę ze smutnymi piosenkami. Łzy na mojej twarzy spływały coraz częściej aż w końcu wybuchnęłam płaczem.

-------------------------------------------------------------
Hejka kochani mam nadzieje, że Rozdział wam się spodobał. Jak coś to sory za jakieś błędy ortograficzne, ale bardzo zależało mi na najszybszym wydaniu dla was tej części, postaram sie jak najszybciej je poprawić. Postaram się częściej pisać dla was jakieś rozdziały. Planuję w najbliższym czasie zacząć pisać jeszcze jedną książkę. Rozdziały prawdopodobnie będą pojawiały się naprzemiennie albo w podobnym czasie. Następny Rozdział pojawi się za jakieś 2-3 tyg. Mam nadzieję że wam się spodobało,  zachęcam do podzielenia się swoją opinią w komentarzach co mogę poprawić czy coś.

Mystery Love/young MultiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz