Epilog

568 19 3
                                    

Mam na imię Lily i mam czternaście lat od ponad dziewięciu lat mieszkam z ciotką i jej partnerem. Po tym jak moi rodzice mnie nie chcieli. Oddali mnie kiedy miałam pięć lat. Od tego czasu nie miałam z nimi kontaktu, z resztą nawet nie wiem czy oni by tego chcieli i czy ja wogule bym tego chciała. Ciotka ma szesnasto letniego syna Simona. Z poprzedniego małżeństwa rozwiodła się pięć lat temu po jakimś czasie wprowadził się do nas jej nowy partner Adamo. Wtedy nasze życie a raczej moje przewróciło się do gry nogami. Kiedyś ciotka była opiekuńcza i miła ale odkond on z nami zamieszkał zmieniła się. Co prawda zmieniała się już wcześniej nie wiem dla czego a zwłaszcza diametralnie zmieniło się jej nastawienie do mnie. Po jakimś czasie wujek odszedł i się rozwiedli czasem za nim tenskńę bo właściwie to tylko on traktował mnie dobrze. Ciocia wtedy często pracowała a Simone zawsze za mną nie przepadał zawsze był dla mnie nie miły zawsze mi dogryzał i obrażał. Właściwie zachowywał się jak typowy starszy brat, który boi się że młodsza siostra odbiorze mu rodziców, a przecież ja tego nie chciałam. Nie chciałam mu nic odbierać ja nawet nie chciałam tu być. Chciałam mieć tylko zwykłą rodzinę muc przytulić się do mamy kiedy będzie mi smutno lub po prostu porozmawiać z tatą o byle czym. Zazdroszczę dzieciom ,które mają rodziców do, których mogą przyjść z każdym problemem, i którym mogłabym opowiedzieć co działo się w szkole. Co prawda mam od tego ciocię ale wcześniej cały czas pracowała, zresztą  nadal pracuje,ale mniej. A poza tym teraz zachowuje się jakby mnie nienawidziła, ale nie wiem dlaczego zawsze robiłam wszystko żeby była ze mnie dumna, ale teraz to nic nie daje. Nie pamiętam kiedy ostatnio mnie przyuliła. Jest mi z tego powodu przykro, ale muszę żyć dalej chociaż czasem się zastanawiam czy wogule mam po co? Skoro i tak nikt mnie nie chce.

*

Siedziałam w pokoju i płakałam myślałam o samobójstwie myślałam o tym od kont skończyłam 7 lat. Słyszałam krzyki dochodzące z dołu do ciotki przyszli znajomi jej partnera Adamo. Adamo mnie zawołał więc zeszłam na dół chociaż wcale tego nie chciałam, ale wiedziałam, że jeśli nie pujdę będę tego żałować. Jeśli nie robię tego co chce jest bardzo zły, nie wiem czemu ale one też mnie nie nawidzi. Czasem żałuje że nie mam kontaktu z wujkiem może wtedy było by inaczej. Nie wiem tego i zawsze kiedy o tym myślę jest mi smutno więc to nie jest chyba dobry pomysł żeby się tym zamartwiać. W salonie siedział Adamo i dwójka jego kolegów. Poza nimi w domu nie było nikogo. Ciotka wyszła na zakupy a Simone wyszedł  gdzieś z kolegami. Więc byłam zdana na jego łaskę Adamo. Czasem a raczej co dziennie mnie bił kiedy był zły, ale już przyzwyczaiłam się do bulu. - Dobrze, że jesteś tak się składa, że nam się nudzi a więc się zabawimy- Adamo wstał i uderzył mnie w twarz upadłam na podłogę wtedy jego koledzy złapali mnie za ręce a Adamo zdjął mi spodnie. Nie chcę o tym mówić bo jest to dla mnie trudne. Zresztą chyba nie muszę mówić o tym co się stało. Po prostu zamknęłam opuchnięte od płaczu oczy i czekałam aż skoniczą. Przestali dopiero wtedy gdy usłyszeli że do domu wchodzi ciotka weszła do kuchni zaczeła rozpakowywać zakupy wtedy mnie puścili. Kazali się ubrać i iść do pokoju. Wbiegłam na górę z płaczem. Podbiegłam do biurka i wzięłam z szafki żyletkę i zrobiłam 70 linii łącznie na nadgarstku, brzuchu i udach. Bolało ale to że żyje bolało mnie teraz jeszcze bardziej nienawidziłam siebie za to jaka jestem i jak wyglądam. Ważę 43 kilo mam błąd długie włosy zazwyczaj noszę sweterki, jensy i letki makijaż. Czuję się gruba i brzydka. Nie jadłam nic od dwóch dni, nie chcę jeść,  poza tym Adamo mówi że nie zasługuje na jedzenie. Ja wogule nie chcę żyć. Zwłaszcza po tym co się przed chwilą stało. Dzisiaj jest niedziela więc nie byłam w szkole. Płakałam do 18 wtedy do pokoju wszedł Adamo i kazała mi zrobić kolację. Ciocia nie gotuje ani nie sprząta ja to robię. Ciotka mówi że powinnam być wdzięczna za to że dzięki niej mam gdzie mieszkać. Zeszłam na dół i powiedziałam półgłosem.
-Hej ciociu- Na to ona nić nie powiedziała siedziała na kanapie i piła piwo razem z Adamo weszłam do kuchni a ona krzyknęła.
-jesteśmy głodni zrub coś bo będę kazała cię ukarać-Powiedziała ze złością.
-Dobrze-Odpowiedziałam poczym wzięłam produkty i zaczełam gotować. Nagle drzwi się otworzyły a do domu wszedł Simone wszedł do kuchni i sprawdził co ugotowałam spytał groźnym głosem
-Co to za gówno wziął talerz i zrzucił mi jedzeniem w twarz. -spaghetti- Odpowiedziałam prawie płacząc. Wtedy zaczął mnie bić. -Zrób coś normalnego bo cię zabije- wyszedł a ja zaczełam sprzątać. Wtedy do kuchni wszedł Adamo i złapał mnie za szyję, poczym powiedział -Tylko spróbuj powiedzieć ciotce, co się dziś stało a pożałujesz tego mała gówniaro- Krzykną Wyrwałam się i uciekłam do pokoju wzięłam piżamę i poszłam do łazienki poczym wzięłam prysznic, umyłam zęby i twarz. Po wszystkim się przebrałam i poszłam do pokoju. Przeglądałam tik toka. Po godzinie odłożyłam telefon i wzięłam książkę. Każde pieniądze,które zarobiła robiąc sąsiadom zakupy i wyprowadzając psy wydawałam na książki. Miałam ich tylko 15 bo zazwyczaj Adamo i ciotce udawało się mi je zabrać. Przeczytałam 50 stron spojrzałam na telefon i była już 22 więc odłożyłam książkę i telefon. A po chwili się położyłam po dzisiejszych wydarzeniach dość szybko usnęłam ze zmęczenia i płaczu. Strasznie bolała mnie głowa i brzuch więc zanim zasnełam wzięłam ostatnie środki przeciwbólowe i usnełam.

Hej kochani od razu mówię, że książka zawiera błędy ortograficzne po skończeniu powieści przejdzie ona korektę.

Tajemnica Przeszłości Rodziny Charles Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz