rozdział 4

362 10 1
                                    

Usiadł obok mnie i spojrzał mi w oczy wziął wdech.
- Dobrze opowiem ci wszystko. To nie tak ja i mama cię nie zostawiliśmy. Wiedziałam że pewnie kłamie ale musiałam go wysłuchać . Tego co mi powie o mamie babcia nie żyje więc jest ostatnią osobą,która może mi coś o niej powiedzieć .
- Kiedy byłem młody robiłem interesy z nieciekawymi ludzimi.
- ok konynułuj. Nie ciekawiło mnie to co mówił czekałam na coś o mamie ale no.
- Byłem wtedy z twoją mamą mieliśmy 4 dzieci a to był dobry sposób na interes. Wydaje wrażenie nie zbyt odpowiedzialnego. Ale nie to było najważniejsze powiedział że mam 5 rodzeństwa.
- Co to ja nie jestem jedynaczką.
- Nie masz 4 starszych braci. Alessandro,Lorenzo, Gabriele i Matteo. Masz też mlotszą siostrzyczkę Charlotte ma 4 lata.
Zamurowało mnie tego się nie spodziewałam.
- Kiedy twoja babcia się o tym dowiedziała ja i twoi bracia byłem w Rzymie.
- Chcesz powiedzieć że babcia mnie wam zabrała tylko dlatego jasne.
- Tak. Musiałem wyjechać wcześniej a ty i mama miałyście dojechać. Przyjechała do nas i kazała mamie mnie zostawić ale mama się nie zgodziła. A babcia nam cię odebrała chciała odebrać też twoich braci ale wyjechaliśmy do Rzymu na stałe.
Tego się nie spodziewałam ale jedyną osobą, która mogła mi coś o tym powiedzieć była babcia ale jej już nie ma więc musiało mi to wystarczyć.Ale dlaczego to on właściwie nie przyjechał z mamą czy ona nie chciała żebym z nimi została a może oni wogule nie chą żebym z nimi była po prostu tu przyjechał żeby mnie zobaczyć.
- A gdzie ona jest.
- Kto?
- Mama dlaczego nie przyjechała.
- Wiesz Lily mama. skoniczył w połowie.
- Lily mama 3 lata temu zginęła w wypadku samochodowym. Powiedział prawie płacząc. Zamurowało mnie czułam się jakbym jednego dnia straciła mamę i babcię.
- Co jakto.

****

Obudziłam się w nocy przynajmniej tak mi się zdawało bo było ciemno nie wiem czemu ale byłam związana nikogo przy mnie nie było bałam się że tata nie był moim tatą a porywaczem.
Drzwi się otworzyły a do środka wszedł nie kto inny jak Adamo i Simone byli ubrani na czarno bałam się że coś mi zrobią za nimi weszła ciotka była bardzo zła.
- Posłuchaj mała dziwko twój ojciec che cię zabrać ze sobą ale się nie zgodzisz rozumiesz. Adamo powiedział mi co ci zrobił spróbuj powiedzieć ojcu że cię bijemy a wywiozę cię z tond i pozwolę Adamo i Simone zrobić ci co chą w końcu coś im się od życia należy.

Bałam się że naprawdę im na to pozwali. Simone wcześniej nie robił mi nic takiego co Adamo ale boję się że zrobi jak ciotka mu na to pozwoli.

- Więc powiesz ojcu że chcesz z nami zostać twój ojciec rozmawiał ze mną otym że che cię zabrać ale jeśli się nie zgodzisz będzie pomagał nam finansowo za opiekę więc zostajesz z nami czy ci się to podoba czy nie.

- Nie- Krzyknęłam płacząc.

Ciotka kiwała przecząco do Adamo on do mnie potrzed razem z Simone zaczęli mnie bić a ja płakałam kopali mnie po brzuchu ciotka zawsze kazała im mnie bić tak żeby nie było widać. Potem kazała mi chodzić w długich spodniach i bluzach a na wf pisała mi zwolnienia po pewnym czasie wuefista zaczął być podejrzliwy ale myślał że po prostu że nie lubię ćwiczyć. Przez co za bardzo mnie nie lubił.

- chyba nie muszę ci muwić co się stanie gdy się zgodzisz ciotka wyszła i kazała mi wyjść ale wszystko mnie bolało Więc zemdlałam.

Obudziłam się w szpitalu oczywiście była ze mną ciotka i tata na początku chciałam go przytulić, przeprosić i o wszystkim powiedzieć ale przypomniałam sobie co powiedziała ciotka ogólnie to ślady po pobiciu z przed chwil i jak i poprzednie nie zostały zauważone ponieważ ciotka podziała że jestem mała i może mnie to krępować więc powiedziała że sama mnie ubierze więc nikt ich nie zobaczył.

Ciotka patrzyła na mnie bardzo zła trochę się jej bałam. Tata wziął mnie za rękę i patrzył mi w oczy z troską.
- Jak się czujesz kochanie.- Spojrzałam na ciotkę i pomyślałam co mi powiedziała spojrzałam na niego i po chwili odpowiedziałam.
- Dobrze.
- to dobrze posłuchaj Lily chciałem cię zapytać czy chcesz ze mną zamieszkać pomyślałem że zechcesz się z nami lepiej poznać ale zrozumiem jeśli się nie zgodzisz wiem że dla ciebie to może być zawcześnie.

Bardzo chciałabym powiedzieć że che żeby mnie zabrał ale nadal pamiętam słowa ciotki.

- Chcę zostać z ciocią.
Tata był smutny ale nie chał żebym to zuważła ale widziałam.
- rozumiem nie będę naciskał jeśli nie chcesz ale chcę żebyś miała życie na poziomie więc będę wspierał twoją ciocię finansowo.

Uśmiechnęłam się do niego wtedy wszedł lekarz zauważyłam że na szafce są moje żeczy wzięłam pamiętnik i udawałam że rysuję.

- Przepraszam że przeszkadzam ale wypisała pani Lily ze szpitala a teraz znowu chcę pani z nią wrzucić do domu więc trzeba podpisać papiery.

- Dobrze już idę - kiedy ciotka wyszła a ja zaczełam pisać.

- Co robisz Lily- Musiałam coś wymyślić na szybko ale ciotka zapomniała o mojej wspaniałej grze aktorskiej.

- Rysuję dla ciebie rysunek - Odpowiedziałam uśmiechając się.

- Na prawdę. Dziękuję.

Wtedy weszła ciotka i powiedziała żebym się spakowała więc wstałam i zaczęłam się pakować ciotka jako cudowna opiekunka zaczeła mi pomagać.

- Adelajdo pomyślałem że ostatnio Lily dużo przeszła więc załatwię jej naj lepszych psychologów. Zwłaszcza po tym co się stało
przedwczoraj.

- Jasne sama o tym pomyślałam - Jasne ona na pewno się o mnie martwi.

Kiedy się spakowałam ciotka powiedziała żebym poszła się ogarnąć.

Wstałam i wzięłam z łóżka ubrania, które sobie zostawiłam do przebrania poszłam do łazienki i wzięłam prysznic i umyłam zęby, ubrałam rajstopy z dziurami, długi sweter i spodenki jeansowe i czarne podkolanówki i czarne buty.

Wstałam i wzięłam z łóżka ubrania, które sobie zostawiłam do przebrania poszłam do łazienki i wzięłam prysznic i umyłam zęby, ubrałam rajstopy z dziurami, długi sweter i spodenki jeansowe i czarne podkolanówki i czarne buty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ciotka wzięła moją torbę i wyszła ja złożyłam kartkę i dałam tacie powiedziałam żeby otworzyły dopiero wtedy gdy odjedziemy.

*****

2 godziny później przyszedł do mnie Adamo uderzył i zaczął rozbierać. Nic nie mogłam zrobić byłam słaba po tym jak mnie pobili.

Tajemnica Przeszłości Rodziny Charles Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz