|| 육 ||

124 12 0
                                        

- Twoje spodnie. Zdejmij je.

Yoongi spojrzał na pana Junga, gdy delikatnie chwycił się za stół.

- Co?

- Zdejmij spodnie.

Yoongi, z wahaniem, zrobił, o co prosił i zdjął je, zostając w bokserkach. Pan Jung odwraca się więc i pochyla go na stole jak wcześniej. Yoongi czuł, jak jego serce przyspiesza. Pan Jung patrzy na widok i uderza się w tyłek. Spowodowało to, że chłopak podskoczył i spojrzał na niego.

- Bądź cierpliwy, kochanie.

Yoongi przewraca oczami i kładzie głowę na stole. Nie mógł w pełni przetworzyć, dlaczego pozwolił swojemu dyrektorowi mu to zrobić, ale zrobił to i nie miał już z tym problemu. Cóż, przynajmniej w tej chwili tego nie zrobił. Nagle czuje coś ciepłego i coś mokrego wyśledzi jego dziurę. Mocno chwyta się stołu i jęczy.

- Panie...Panie Jung. O cholera.

Automatycznie wygina plecy, gdy dyrektor rozkłada pośladki i wchodzi głębiej. Yoongi czuł, jak jego kolana słabną, gdy ciągle drżał i chwycił stół. To było najbardziej niesamowite uczucie, jakie kiedykolwiek czuł.

- G-głęboko... kurwa idź głębiej. Ugh! - jęczy głośno, a pan Jung uderza go w tyłek.

Yoongi szybko zakrywa usta i jęczy jeszcze raz, zanim poczuje to uczucie napinania w jelitach. Drugą ręką sięgnął do tyłu, chwycił pana Junga za włosy i pociągnął, sprawiając, że wszedł głębiej.

- Kurwa, dojdę.

Yoongi nie wiedział, czy uda mu się dłużej wytrzymać. Jego ręka bolała od chwytania stołu, podczas gdy jego palce i paznokcie bolą od drapania. Jego nogi miały mu się zgiąć w każdej chwili. Po tym, jak Yoongi ogłosił, że zaraz dojdzie, pan Jung postanowił działać szybciej. Czuł erekcję w spodniach i boleśnie sprawiało, że jego spodnie były ciasne w tej okolicy.

- Panie Jung! Panie Jung! Aahh! A...

Ciało Yoongiego zaczęło wstrząsać, gdy sperma wytrysnęła z jego kutasa. Pan Jung pozwolił mu dojść, a kiedy Yoongi skończył, zsuwa się na podłogę. Pan Jung wstaje, a Yoongi staje w obliczu ogromnej erekcji. Patrzy na pana Junga.

- Zabierz się do pracy, chłopcze.

Yoongi, gdy odzyskał siły w nogach, upadł na kolana i rozpiął spodnie mężczyzny, zanim pochłonął dużego kutasa. Jego włosy są natychmiast chwytane. Rusza głową w górę i w dół, patrząc na niego. Pan Jung spojrzał na niego prosto w dół.

- Wyglądasz tak cholernie seksownie z moim kutasem w ustach, kochanie. Tatuś tak bardzo to kocha.

Słowami Yoongi pchnął głowę dalej w dół, jednocześnie zwiększając ssanie. Kiedy główka penisa uderzyła go w tył gardła, nie mógł powstrzymać się od zadławienia. Natychmiast się odsunął i zakaszlał, próbując odzyskać oddech. Kiedy to zrobił, wrócił do tego.

Pan Jung patrzy na niego z góry i uśmiecha się, gdy Yoongi obejrzał się za siebie.

- Jesteś taka piękny, chłopcze.

- Kocham twojego kutasa, tatusiu. To takie dobre.

Yoongi mówi, zanim weźmie go z powrotem i mocno go ssie. To natychmiast sprawia, że pan Jung spuszcza mu się do gardła, sprawiając, że Yoongi przełknął. Pan Jung wpada z powrotem na krzesło i poprawia się, patrząc na Yoongiego.

Oglądał, jak Yoongi wyciera spermę, która uciekła mu z twarzy i zlizał ją z palców. Następnie wręcza mu chusteczkę do wytarcia twarzy.

- Czy kiedykolwiek dałeś komuś głowę?

Yoongi kręci głową i zakłada z powrotem spodnie.

- Nie. To mój pierwszy. Zwykle nie jestem tym uległym.

Obaj śmieją się, gdy Yoongi wstaje i chwyta swoją torbę.

- Muszę iść - mówi przed pocałunkiem w usta pana Junga i wyjściem z gabinetu.

Po szkole Yoongi udaje się na spotkanie, tak jak obiecał chłopakom. Kiedy tam dotrze, chłopak czekał.

- Hej stary. Gdzie byłeś wcześniej? Minąłem twoją klasę po obiedzie, a ciebie tam nie było - Jin mówi.

Pozostali dwaj patrzą na niego, patrząc w dół. Chan sapie.

- Ty i pan Jung pieprzyliście się. Mówiłem wam wszystkim.

Yoongi uderzył go w ucho i pokręcił głową.

- Nie, nie pieprzyliśmy się.

- Ale przyznajesz, że byłeś z nim?

Yoongi drapie się po głowie i wygląda przez okno, zanim Woozi go szturchnie.

- Spójrz na siebie.

Namjoon patrzy na Yoongiego, który ciągle lizał usta. Yoongi nic na to nie poradził. Ciągła powtórka dawania panu Junga głowy utknęła mu w pamięci, a wszystkie komplementy, które mu dał, dotarły do niego.

- Dałeś mu głowę, prawda?

Yoongi skacze na nagłe pytanie i rzuca się na stół.

- O kurwa! Co do diabła Namjoon?!

Namjoon chichocze i wzrusza ramionami.

- Cóż, nie powiedziałeś nie, więc traktuję to jako tak.

Jin patrzy na niego dziwnie.

- Skąd miałbyś to w ogóle wiedzieć?

- Oblizał usta. Robisz to samo.

Bracia śmieją się głośno, gdy Jin patrzy na niego w szoku, uderza go i szarpie. Namjoon znów chichocze, zanim pójdzie za nim i ogarnie go od tyłu. Chan patrzy na Yoongi.

- Nigdy nie znalazłem cię jako uległego.

Yoongi kręci głową i coś wpada mu do głowy.

- Jak się miewa mama?

Chan wzdycha i kręci głową tak jak zrobił to jego brat.

- Wciąż jest silna.Tęskni za tobą, Yoongi. Wygląda przez okno i przygryza wargę.

- Po tym, co się stało, wątpię w to.

Kiedy Namjoon i Jin wrócili ramię w ramię, mama Yoongiego cały czas zajmowała mu myśli.

Dyrektor || Sope [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz