8# Rozdział

40 4 5
                                    

Hej, tą część piszę bestii Karoliny. Miłego czytania!

Jeszcze ja sprawdzaczka czy jakoś tam, chce powiedzieć że „(spr.”i coś tam napiszę to zapewne albo wytłumaczenie czegoś albo coś głupiego co wpadło mi do głowy i jeszcze wymyślcie mi jakąś nazwę i skrót żebym sprawdzaczka nie musiała pisać

Napiszcie propozycje do końca lutego i zapraszam do czytania!!!
______________________________________

- Tak, wybudzi się - powiedziała pielęgniarka
- NAPRAWDĘ??!! - powiedziałem podekscytowany
- tak - powiedziała
- o matko jak dobrze - powiedziałem
- operacja poszła zgodnie z planem, pacjent za pół godziny powinien się wybudzić - powiedziała spokojnym głosem pielęgniarka
- bardzo pani dziękuję, a czy mógłbym go zobaczyć? - powiedziałem
- niestety nie, gdy się wybudzi będzie mógł go Pan odwiedzić. - powiedziała
- dobrze, a kiedy będzie mógł wrócić do domu? - zapytałem
- za dwa dni, ponieważ musimy zobaczyć jak pacjent będzie się czuł i czy nie będzie skutków ubocznych. - odpowiedziała
- no dobrze - powiedziałem.
Jako że Estonia jutro ma urodziny, postanowiłem pojechać do sklepu kupić prezent, a następnie przyjechać z powrotem do szpitala i odwiedzić Estonię.
- Hmm co by tu kupić Estoni? - pomyślałem
Już wiem! Kupie mu jego ulubione czekoladki i bransoletkę, z tego co wiem lubi on biżuterię, ale tylko taką która za kilka lat przyniesie mu fajne wspomnienia. Ok, teraz te czekoladki, oj nie ma ich, hmm oh! Jaka fajna czekolada z nadrukiem banknota, yhm jest ok. Dobra ile czasu minęło? Ooo już pół godziny, czas jechać do szpitala.  Dobra, wszystko  mam teraz tylko wszystko ładnie ukryć za plecami, iii? Gotowe! Dobra wchodzę,
- Estonia! - Krzyknąłem, jednak nie zbyt głośno bo jednak inni pacjenci też tam byli.
- Finlandia! - powiedział Estonia
- dopiero się obudziłem. - powiedział niby trochę zakłopotany  całą tą sytuacją, ale jednak szczęśliwy.
- dobrze, a teraz zamknij oczy. - powiedziałem
- znowu?! Hahaha - powiedział Estonia
- na chwilkę - powiedziałem.
- no dobra - odpowiedział i zamknął delikatnie i powoli oczy.
- i wysuń ręce - powiedziałem.
Wysunął ręce, a ja położyłem mu prezent.
- dobrze możesz otworzyć oczy - powiedziałem
- Wow dziękuję, ale urodziny mam dopiero jutro. - powiedział
- wiem, ale dzisiaj się tego nie spodziewałeś, a jutro byś się spodziewał. - powiedziałem z uśmiechem na twarzy.
- masz rację, jeszcze raz Ci dziękuję! - powiedział
- nie ma za co skarbie - powiedziałem i pocałowałem Estonię( spr. Zapewne w dupę bo Julka nie napisała gdzie).
Rozpakował swój prezent i zobaczył bransoletkę, bardzo się ucieszył widziałem, że nawet trochę szkliły mu się oczy.
- podoba Ci się? - zapytałem
- bardzo mi się podoba, dziękuję - powiedział
- a czekolada ładna? - również zapytałem
- oczywiście - powiedział uśmiechając się szeroko.
- cieszę się że Ci się podoba - powiedziałem. Nagle weszła pielęgniarka, i powiedziała:
- jak się Pan czuję?
- dobrze - odpowiedział Estonia
- jeśli jutro też będzie się pan czuł dobrze to będę mogła Pana wypisać. - powiedziała
- to super - powiedziałem

xxxxxxxxxxx TimeSkip xxxxxxxxxxx

Następnego dnia:

                         Pov.Estonia

Jej, dzisiaj będę mógł wrócić do domu! Nie mogę się doczekać! Myślałem, co będę robił wraz z Finlandią, po powrocie do domu, gdy zobaczyłem idącego wesołego Finlandię.
- hej skarbie - powiedział szczęśliwy Finlandia
- hej - odpowiedziałem
- dzisiaj wychodzisz ze szpitala! - powiedział
- tak bardzo się cieszę! - powiedziałem podekscytowany

- Dzień dobry - powiedziała lekarka.
- Dzień dobry - powiedzieliśmy.
- jak się Pan czuję? - zapytała.
- Świetnie! - odpowiedziałem.
- Bardzo się cieszę, w takim razie dzisiaj będzie Pan mógł opuścić szpital - powiedziała (spr. Nie no super szpital nic nie sprawdzają czy coś się stało tylko pytają jak debile czy wszystko okej no jak w Polsce po prostu)
- super!! - powiedziałem.
- a kiedy będę mógł zabrać go do domu? - zapytał Finlandia
- za 10 minut, jeszcze wam coś powiem. - powiedziała.
- dobrze - powiedzieliśmy.
- Estonia musi dużo odpoczywać, nie sprzątać i nie przemęczać się. - powiedziała (spr. On ma tak samo jak by miał okres)
- a może chodzić na spacery? - zapytał Finlandia
- jak najbardziej! - powiedziała
- dobrze, czy to już wszystko co chciała nam pani powiedzieć? - zapytał Finlandia
- tak - powiedziała
- w takim razie możemy już iść? - zapytałem
- tak - powiedziała
- w takim razie do widzenia! - powiedział Finlandia.
- do widzenia! - powiedziałem również ja.
xxxxxxxxxxx TimeSkip xxxxxxxxxxx

- wreszcie w domu! - powiedziałem szczęśliwy
- zaraz co tu tak mało krzeseł? - zapytałem
- eee nic takiego - powiedział
- no dobra - powiedziałem
- to może pójdziemy na spacer, tak jak mówiła pielęgniarka? - -zaproponował Finlandia.
- ok, możemy się przejść. - powiedziałem
- to chodźmy, ale najpierw musisz wybrać gdzie pójdziemy. - powiedział
- może, na plażę! - zaproponowałem
- świetny pomysł! Może zobaczymy zachód słońca, akurat się ściemnia. - powiedział
- ok, chodźmy bo jeszcze przegapimy ten piękny widok!








Polsat









_______________ 601 słów_____________

Bez zakończenia. Mamy nadzieję że nie nudzą was nasze rozdziały, staramy się aby to miało jakiś sens i żeby was nie zanudzić. Pa i do następnych rozdziałów!

Jeszcze czekaj sprawdzaczka musi coś dodać:
Ja chciałam powiedzieć że nie umiem za bardzo w gramatykę, ortografię itp. ale z osób które piszą to opowiadanie to ja najbardziej te rzeczy umiem. Możecie poprawiać mnie w komentarzach ale wolę jak piszecie coś śmiesznego albo nwm jakieś wasze dziwne rzeczy które sobie wyobraziliście i jeszcze pamiętajcie jak chcecie to wymyślcie jakąś nazwę i skrót dla mnie zamiast sprawdzaczka.

To tyle ja znikam do innych rozdziałów i pa!

♥My Darling♥ ( FinEst ) [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz