9#Rozdział

31 4 7
                                    

Hej, tą część piszę ja czyli bestii Karoliny. Miłego czytania!
______________________________________

                        Pov.Estonia

Idąc na plażę, powoli zaczynały boleć mnie nogi, słońce było coraz niżej. Myślałem że przegapimy ten widok, myśląc czy zdążymy dojść jeszcze przed zachodem słońca, potknąłem się o kamień, tak, moje szczęście na domiar złego pozwoliło mi potknąć się jeszcze o jakiś cholerny kamień! (Spr. No normalnie jak ja ale ja o powietrze najczęściej się wywalam ale o cholerne kamienie też)

Myślałem:
Znowu stłucze sobie ten głupi łeb! Nie wiem czy coś tam jeszcze mam czy już tylko czaszka mi została!

Gdy opadałem już na twardą powierzchnię, poczułem jak ktoś mnie łapie, tak był to Finlandia.
- oj głuptasie! Chcesz znowu do szpitala trafić? - powiedział Finlandia uśmiechając się delikatnie.
- TEN CHOLERNY KAMIEŃ! - Krzyknąłem, ale jednak na tyle głośno że wszyscy dookoła się na mnie patrzyli jak na idiotę.
- Spokojnie, żartowałem tylko - powiedział spokojnie
- dobra - powiedziałem.
Nagle ujrzałem plaże, a dokładniej trochę piasku pod nogami i czerwone niebo, ponieważ na środku stał wielki kosz na śmieci. Gdy omineliśmy już ten kosz, przymknąłem na dosłownie dwie sekundy oczy, aby potem je otworzyć i widzieć tylko ten piękny widok. zdążyłem wyobrazić sobie jeszcze jak Finlandia mówi - jesteśmy na miejscu. Ale usłyszałem tylko:
- patrz jak łazisz! - (spr. To jakby, co jakiś koleś mówi i jakby MI ktoś tak powiedział, to odpowiedziała bym tak - ty chuju jebany szacunku do innych, a nie jak król jakiś chodzisz i na wszystko i wszystkich wyjebane a potem pretensje, że ty na kogoś wpadłeś i chcesz się wymigać, że ty tego nie zrobiłeś - tak by, to wyglądało:) )
Szybko otworzyłem oczy. Fakt zobaczyłem wtedy plaże, ale jednak na jej widok nie ucieszyłem się tak jak to sobie wyobrażałem. Ludzi było chyba z tysiąc, a w dodatku słońce było za chmurami. Widząc to Finlandia i ja ustaliśmy i spojrzeliśmy na siebie.
- i co teraz? - zapytałem.
- szczerze, nie wiem- powiedział.
Patrzyłem na niego, a on na mnie.
- to może chociaż się przejdziemy? - zaproponowałem.
- no dobra. - odpowiedział zdziwiony tłumem i w dodatku zasmucony nieudanym widokiem.
Ledwo dało się poruszać, ludzi było bardzo dużo ale jednak znaleźliśmy trochę miejsca, akurat na tyle żeby rozłożyć koc. Usiedliśmy na kocu, byliśmy dosyć blisko morza. Siedziałem i patrzyłem na chmury które zasłaniały całe słońce. W pewnym momencie, Finlandia położył
Głowę na moim ramieniu. Zobaczyłem czy śpi, lekko odwróciłem głowę i zobaczyłem że zasnął. Pogłaskałem go po głowie, mi też chciało się spać, już prawie spałem gdy usłyszałem jak Finlandia zaczął chrapać. Było to takie głośne że otworzyłem oczy żeby zobaczyć co to.
Finlandia ponownie wydał z siebie dźwięk lwa. Obróciłem głowę w lewo i prawo, nikogo nie było. Spojrzałem na słońce, było ledwo widoczne, ale świeciło tak mocno i tak pięknie że obudziłem Finlandię.
- Finlandia! - powiedziałem, nie obudził się.
- Finlandia!! - powiedziałem ponownie, nadal nic, postanowiłem go obudzić w inny sposób. Pocałowałem go w policzek, od razu zadziałało. Obudził się, na początku nie wiedział co się dzieje, i gdzie jest.
Rozglądał się wszędzie, w końcu spojrzał prosto, i zobaczył ten piękny widok.
- ładny co? - powiedziałem
- piękny - powiedział Finlandia, i ponownie zamknął oczy.
- ej! - Krzyknąłem
- co? - zapytał
Zrobiłem mu małą awanturę że ciągle śpi i w dodatku chrapie.
- wiecznie tylko byś spał! Taki piękny widok przed Tobą ale nie! Ty musisz spać! - powiedziałem wkurzony.
- oj przepraszam. - powiedział.
- która godzina? - spytał.
- 21.30 - odpowiedziałem
- idziemy do domu? - spytał Finlandia
- żeby wrócić do domu i dalej spać?! - powiedziałem trochę wkurzony
- a już myślałem że mi się uda. - powiedział
- nie ze mną te numery. - powiedziałem
(Spr. Estonia włączył se tryb kobieta która ma okres, a bardziej mężczyzna który ma okres)

                        Pov.Finlandia

- Nie chcę mi się tu siedzieć, słońca już nie widać, ciemno coraz bardziej. - myślałem. Właśnie chciałem zapytać Estonie czy możemy już wracać, chciałem mu obiecać że nie pójdę tak szybko spać, chociaż naprawdę byłem już śpiący. Spojrzałem na Estonie, leżał on skulony na kocu i spał. Miałem ochotę go obudzić, i też być na niego zły, ale nie mogłem on spał tak słodko, że jedyne co zrobiłem, to delikatnie go uniosłem i wziąłem na ręce. Wziąłem koc i poszedłem z Estonią na rękach do domu.

                         Pov.Estonia

Gdy Finlandia mnie niósł, obudziłem się na chwilkę i ponownie zasnąłem.
Obudziłem się ponownie o 7.00 rano, wstałem do toalety, Finlandia nadal spał. Gdy już wyszedłem, Finlandia właśnie się obudził.
- hej - powiedziałem
- cześć - powiedział zaspany Finlandia
- wyspałeś się? - zapytałem
- nie, a ty? - spytał
- tak, wyspałem się - odpowiedziałem
- to fajnie - powiedział i wstał z łóżka.
- ał - powiedział Finlandia
- co się stało? - spytałem
- plecy mnie bolą, prawie kilometr szedłem z takim ciężarem na rękach - powiedział
- trochę to żałosne - powiedziałem
- czemu? Aaa już wiem o co Ci chodzi - powiedział
- nazwałeś mnie ciężarem... - powiedziałem
- ale przyznaj, taki leciutki to też nie jesteś haha - powiedział. Zrobiliśmy w tedy bitwę na poduszki. Trwała ok. 30 minut, a wydawało mi się że 3 minuty.

Polsat

_________________-700-________________

Bez pożegnania, tą część pisałam ja czyli bestii Karoliny. Papa i do następnych rozdziałów!

Od sprawdzaczki:
Nie mam nic do powiedzenia pa do następnych rozdziałów!!!

♥My Darling♥ ( FinEst ) [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz