joao: "kocham cie..."
y/n: "zartujesz prawda?"
joao: "nie zartuje" zaczął ją całowac
*mysli y/n* o jezusie... moje marzenie się własnie spełniło. chwile potem poszli do samochodu y/n szukała kluczykow, nie mogla ich znalesc "ugh gdzie są moje kluczyki?!"
joao: "zgubiłaś?, nic nowego haha" zaczął się głosno smiać
y/n: "no ej przestań!" nagle kluczyki jej wypadają z rąk
joao: "HAHAH NO NIE MOGE CO ZA DZBAN Z CIEBIE"
y/n: "PRZESTAN NO" foch
joao: "ejj no przepraszam" przytulił ją aż nie mogła złapać oddechu
y/n: "udusisz mnie zaraz"
joao: "tez cie kocham" zaczeli oboje sie smiać
yn: "dobra koniec" otworzyłaś drzwi od auta i wsiadłaś zaczełaś jechac po chwili już byliście w domu y/n
joao:" tak w ogóle... jesteśmy razem?"
y/n: "a jak myslisz?"
joao: "że tak"
y/n: "to masz racje :*"
minęła godzinka i oglądaliscie nowy film na netlixie
*myśli joao* ...chyba już nie mam do niej uczuć.. ugh... musze jej to powiedzieć zanim ją bardziej zranie
joao: y/n... bo...
y/n: bo?
joao: bo.. ja już nie mam uczuć do ciebie...
y/n: ... zabolało...
tak wiem za krótkie ale będę już pisać więcej!
167 słów.
![](https://img.wattpad.com/cover/335173298-288-k37358.jpg)