~𝘽𝙖𝙡~

30 1 4
                                    

Obudziłem się w swoim ponurym pokoju. Rozejrzałem sie i czujac dyskomfort pobiegłem do łazienki, musiało byc wczesnie, wszyscy spia. Ogarniałem się, przebrałem w czyste dresy i poszedłem do swojego pokoju, zeby sprawdzić godzine.

-6.. co do cholery..- powiedziałem cicho wiedząc, ze spałem około dwie godziny.

Westchnąłem i przejrzałem inne powiadomienia, jedno było od Sapnapa.. a brzmiało tak...

"Jimmmy zaprosił nas na jakies nagrywki. A na dzisiaj mamy sniadanie zarezerwowane na 14 z Karlem, wiem od Georga, ze nie spaliście. Pośpij sobie w koncu. Obudze cie nara"

Usmiechnalem sie, Nick był wspaniałym przyjacielem. Położyłem sie znowu na lozko i spokojnie usnąłem.

Godzina 13:00. Sapnapa dalej nie było, pewnie miał w planach mnie obudzic. Wyręczylem go.. a w sumie George. Czy naprawde chce mnie znowu zobaczyc kolejnej nocy?..

Wstałem z lozka, ubrałem jakas czysta bluze, przeczesalem włosy , założyłem czapke z daszkiem i wyszedłem z pokoju.

-Dream!- usłyszałem za soba wiec sie obróciłem.

-Dzien dobry George- odpowiedziałem spokojnie chłopakowi i dlatego po zdążył juz mnie przytulic, oddałem gest.

Po zjedzonym śniadaniu na mieście spędziliśmy miło popołudnie na zakupach. Wróciliśmy koło godziny 18 juz z nowym gosciem.

-Dziękujemy Dream- zaczepił mnie George gdy wchodziliśmy do domu.

-Nie ma za co.. serio George. To nic takiego- usmiechnalem sie, a George jak na niego przystało po prostu oddal usmiech i poszedł do salonu nie dyskutując. Kupiłem chłopakom troche ubran i jakies buty, to serio nic takiego.

Wieczór spędziliśmy razem w czwórkę i do 3 oglądaliśmy filmy.. w koncu wszysxy poszlismy spac, a ja wziąłem tabletki, aby znowu moc pogadać z Georgem z mojego snu..

~

•••

Pojawiłem sie w jakiejś dziwnej przestrzeni.. tym razem nie byłem na balu, siedziałem na piasku i słyszałem jakby fale.

-O wróciłeś.. widze, ze tym razem bardziej starasz sie nad krajobrazem. Ale wole lasy i strumyki.- podał mi reke, zebym wstal. Skorzystałem z pomocy.

-Dobrze, zapamiętam.-

-Ciesze sie, ze wróciłeś. Chce pogadać z toba na wazny temat..-

-Tak?-Bylem zdezorientowany, nie byłem wcześniej w takim śnie.. czy to ten sam George w balu..

-Wiesz w ogole po co tu jesteś?-

-Nie..- George tylko przytaknal i usiadl kawałek dalej patrzac w dal- podszedłem do niego.

-Chce, zeby tu był las i strumyk, zrobisz to dla mnie?-

-Dobrze, ale nie wiem jak.. postaram sie jutro. Teraz jestem dziwnie zmeczony-

-Połóż sie i zasnij-

-Ale ja spie..-

-Jesteś pewien?-

Stałem chwile w ciszy, az w koncu położyłem sie na piasku i zamknąłem oczy.

•••

~

Otworzyłem oczy znowu w swoim pokoju. Spojrzałem na telefon. Była 9. George chwile temu napisał mi, co chce na sniadanie, wiec od razu odpisałem mu na co mam ochote..

Kolejne pare dni minęło bardzo spokojnie. Nick spędzał z Karlem cały swoj wolny czas. Dlatego ja swoj, spędzałem na ogladanie filmów z Georgem, co jakis czas edytując nasze filmy, zeby w koncu cos wrzucić na YouTube.. Karl i Sapnap czesto robili streamy, a George nagrywał ze mna tik toki, co szczerze było bardzo zabawne. Za to w nocy, nie pamiętałem juz moich snow.. te wszystkie wspaniałe sny sie skończyły..

Into you..  //DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz