W morzu jest dużo ryb.
Niektóre z nich to toxic dorsz, niektóre śmieszne błazenki, a jeszcze inne to miłe i potulne łososie.
Ty byłeś jebanym wielorybem
Niby w nazwie masz ryba, ale nią nie jesteś.Odbieram pizzę od Mille'sa i gadamy chwilę.
- Jak tam Victor? Robisz mu niespodziankę? - zapytał.
- Zerwał ze mną jakieś dwa miesiące temu.
- Oh wybacz, nie chciałem.
- To nic, nic dla mnie nie znaczy - mówię to z totalna swobodą, jakby było to coś oczywistego.
- Jasneeee - patrzy mi w oczy. - gdyby jednak coś się działo - wyjmuje z kieszeni mała karteczkę i kładzie ja na pudełku pizzy które trzymam. - To dzwoń.Wpatruje się chwilę w niego.
Kiwam głową, a on po chwili wychodzi.Kładę pizzę na kanapie, włączam jakąś tanią queerową komedię romantyczną i zaczynam jeść swoją karbonaurę.
Chciałbym abyś trzymał moje serce, tak jak na to zasługuje.
Przykro mi, że z twoim było coś nie tak.Lary jak zwykle próbuje zjeść moja pizzę, nic się nie nauczył po ostatnim połykaniu żołądka.
Fakt sprawia problemy, ale to tylko pies.
Pies, który nawet nie rozróżnia kolorów.
Pies, którego kocham ponad życie i gdybym mógł oddałbym mu nerkę.Tobie jeszcze trzy miesiące temu też bym oddał nerkę.
Teraz nawet nie wiem czy podzieliłbym się z tobą ta pizzą.
CZYTASZ
∆Planowaliśmy Psa∆Listy Do Victora∆
Ficção Adolescente"Planowaliśmy Psa. by z nami w łóżku spał. Było to moje marzenie dbać o niego jak o ciebie. W połowie spełnia się. Obok mnie leży pies. Ale z drugiej strony puste miejsce. Nie chcę widzieć ciebie więcej Bo ja i tak mam psa. Mam go całkiem sam." *k...