prolog

155 9 0
                                    


  Po całym pomieszczeniu przeszedł pomruk uczniów, krórzy zbyt zmęczeni dniem nie zwracali większej uwagi na monolog nauczyciela.

   Strona czterysta pięćdziesiąta druga   powiedział Slughorn wraz ze swoim przyjaznym uśmiechem, udając, że nie zauważa niezadowolonych nastolatków.

   Psst    syknął Black    Crouch wstawaj idoto.

Barty mruknął w odpowiedzi ignorując przyjaciela. Zrezygnowany Regulus przewrócił oczami, otwierając ciężki podręcznik. Wyczuwając na sobie i Bartym spojrzenie nauczyciela, jeszcze raz szturchnął przyjaciela przy okazji kopiąc go w kostke.

  Co    warknął, powoli się podnosząc      
jeszcze raz mnie  

  Panie Crouch, panie Black    zaczął Slughorn   może odpowie mi któreś z was na wcześniejsze pytanie?
Cisza która pojawiła się w sali, zaczęła przyprawiać Regulusa o nieprzyjemnie dreszcze. Nienawidził być w centrum uwagi.

   Ty mówisz   mruknął Barty, spowrotem opadając na ławke.

Regulus chrząknął przygotowując się na jakąkolwiek dopowiedź, kiedy w następnej chwili zadzwonił dzwonek.

  Wy dwaj   powiedział    zostajecie po lekcji.

Barty jęknął przeciągle, jednocześnie przewracając oczami. Nie miał nawet siły, kłócić się z nauczycielem.

  Nie zatrzymałbym was gdyby nie to, że kolejną lekcje z rzędu nie uważacie.

   Ty panie Black    przerwał Regulusowi, który chciał szybko zaprzeczyć    jesteś aż nazbyt aktywny, zaczyna mi to działać na nerwy    mruknął pod nosem, podchodząc do półek z najróżniejszymi elisirami.

Zdezorientowany Regulus zmarszczył brwi, wbijając w tył głowy nauczyciela, pytające spojrzenie.

  A więc!   wykrzyknął, sprawiając, że ciało nastolatków się wzdrygnęło. Odwrócił się w ich stronę przeskakując spojrzeniem z jednego na drugiego.

  Mam ostatnio dużo na głowie chłopcy a trzeba uporządkować eliksiry   powiedział aż nazbyt radosnym tonem   dlatego wy mi w tym pomożecie!

Nastała cisza podczas której Regulus analizował słowa nauczyciela.

   Chwila co?    zapytał odwracając się w jego stronę. Zamiast mężczyzny ujrzał Barty'ego, tępo wpatrującego się w zamknięte drzwi.

TIME IN HIS HANDS ; jegulusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz