Zane: *gotuje*
Cole:
Zane: Nawet o tym nie myśl, Cole...Cole: :>
Zane: >:[
Cole: *kradnie ciasto i ucieka*
Zane: No chyba nie!!!
*goni Cole'a z wałkiem do ciasta*Lloyd: Witamy w klasztorze-
Jay: Czyli miejscu dla debili-
Kai: Racja.
Cole: hihi *dalej ucieka*
Zane: *dalej goni Cole'a z wałkiem*
